I jak tam wasz ostatni wolny wakacyjny weekend?
Już po jutrze wrócimy do szkoły, sporo osób narzeka, bo myśli tylko o nauce i o dziennym siedzeniu siedmiu, ośmiu godzin w szkole. A teraz spójrzmy na pozytywną stronę szkoły. Tak szkoła też ma pozytywne punkty. Bo w końcu będziesz się widywał z całą klasą codziennie, wróci odpisywanie zadań w piwnicy przed lekcją, wrócą też przypały i głupawki na lekcjach, podważanie zdania nauczyciela (a u nas zwłaszcza pana od religii), jedzenie na lekcjach, tak aby Cię nikt nie złapał i śmiech. Będą też smutne chwile, ale starajmy się aby było ich jak najmniej. :) Dwoma słowami bądźmy optymistami.!
Wróci też robienie ściąg i obmyślanie jak zrobić, aby nauczyciel się nie zorientował :)
Raz miałam takie szczęście, było to tak...W którejś klasie na angielskim (wtedy go jeszcze nie lubiłam) mieliśmy codziennie kartkówki, ale takie krótkie. I wszyscy ściągali jak tylko mogli, albo dostawali dwóje. Pewnego razu pani zobaczyła u jednej dziewczyny ściągę, i zaczęła wszystkich sprawdzać. Prawie wszyscy, którzy ściągali wpadli. Ja oczywiście też miałam ściągę na ręce, ale tak ją odwróciłam że nie zauważyła xd TYLE WYGRAĆ! ale oczywiście rzadko ich używałam. Ja po prostu tak się uczyłam, no ale pani nie wytłumaczysz. :) Pamiętam, że wtedy serce biło mi nie możliwie szybko, ale potem nie mogłam w to uwierzyć, że jednak się nie zorientowała. :) haha Za niedługo znów się zacznie.