31 października 2019

Goodbye October

Hej,
Czwartek.

Halloween.
Ostatni dzień października.
Dobry był ten miesiąc, chociaż na pewno zupełnie inny. Pierwszy koty za płoty, pierwsze tygodnie na studiach przeżyte, oby tak dalej.

Pobranie krwi już dzisiaj z rana zaliczyłam, więc w sumie powinnam przebrać się za wampira. Poza tym w końcu spotkanie z moimi koleżankami, z jedną to akurat widzę się normalnie, ale z drugą to ostatnim razem spotkałyśmy się we wrześniu. Już wiem, że będzie fajnie bo zawsze jest jak jesteśmy we trójkę.

Obecnie już się zebrałam, ubrałam i jestem praktycznie gotowa. Za jakiś czas będę już wychodzić, dlatego też dzisiaj post tak wcześnie.
Podobny obraz

30 października 2019

Sang off key in my chorus

Hej,
Środa.

Muszę przyznać w tym październiku strasznie spodobały mi się środy, głównie dlatego że mam je wolne od zajęć, chociaż i tak zawsze coś robiłam.

Dzisiaj za to jestem w domu, więc tak trochę typowo obiad, ciasto i coś dla mnie nowego wizyta u lekarza. A to wszystko dlatego, że ostatnio przy oddawaniu krwi miałam złe wyniki i zostałam odsunięta na miesiąc.

Dzisiaj zrobiłam coś przy obiedzie i upiekłam sobie ciasto, czekałam na to. Muszę ogarnąć sobie piec w mieszkaniu i zabrać jakieś żaroodporne naczynie, to sama też będę sobie coś piekła, a przynajmniej zapiekała. Poza tym robiłam herbatę kilkukrotnie, bo musiałam spróbować nowe smaki. Ostatecznie już się umyłam i za jakiś czas będę kłaść się spać. Jutro na Halloween mamy plan z koleżankami gdzieś wyjść, więc liczę że będzie to dobry dzień.
grafika bags, drink, and fashion

29 października 2019

And you let it burn

Hej,
Wtorek.

Tak mi się złożyło, że przy tej przerwie na Wszystkich świętych, dziś miałam ostatnie zajęcia. Dlatego też już jestem w domu. Uwielbiam to, że środy mam wolne, niektórzy moi znajomi jutro mają normalne zajęcia, więc udało mi się.

Mam w planach odpocząć, zrobić przynajmniej dwa ciasta (z dynią), zupę dyniową i może frytki, bo jakoś ostatnio wzięła mnie na nie ochota. Zresztą wszystko okaże się z czasem, co będę chciała robić, może za to uda mi się wyjść ze znajomymi.

Obecnie już się umyłam, prawie jestem w swoim łóżku, bo nie chcę siedzieć za długo. Wręcz przeciwnie, myślę wstać rano dosyć wcześnie. Uważam, że czym wcześniej się wstaje, tym dzień staje się dłuższy, ale wschodu słońca raczej nie myślę oglądać.
grafika breakfast, fall, and pumpkin

28 października 2019

Set fires to my forest

Hej,
Poniedziałek.

Intensywny dzień, ale dosyć szybki. Chociaż trzy godziny matematyki są strasznie męczące. Przynajmniej ćwiczenia z prawa mi to wynagradzają, bo strasznie je polubiłam i to nie tylko dlatego, że ostatnim razem dostałam plusa.

Wróciłam, zrobiłam sobie obiad i trochę odpoczęłam przy serialu.

Obecnie już spakowałam się na jutrzejszy dzień na uczelnie i w dodatku jestem praktycznie spakowana na powrót do domu, bo jutro wczesnym popołudniem wybywam. Za chwilę już tylko umyję się i pójdę spać. Abym tylko niczego nie zapomniała.
grafika breakfast, latte, and morning

27 października 2019

I put you first and you adored it

Hej,
Niedziela.

Przy zmianie czasu, dobrze mieć taką dodatkową godzinę spania. Pamiętam że kiedyś przy zmianie byłam w klubie z koleżankami i w pewnym momencie strasznie pogubiłyśmy się z tym która w końcu jest godzina i jak długo tam byłyśmy.

Dziś z rana byłam w kościele, ale inny niż zeszłym razem. Padło na ogromną archikatedrę. Ładnie tam było i nawet nie zasypiałam na tej mszy, ale nie przekonuje ona mnie do siebie. Jak zaliczę wszystkie kościoły w okolicy to wątpię, że jeszcze będzie mi się chciało tam iść. Zobaczę z czasem, na razie mam ciekawe wyzwanie.

Potem ugotowałam sobie świetny obiad z ziemniakami, kurczakiem i marchewką w sosie pomidorowym, miałam prawdziwą waniliową kawę przy 'telewizji' i popołudniowy spacer. W międzyczasie jeszcze zrobiłam sobie notatki z włoskiego i kilka innych zadań.

Skończyłam drugi sezon La casa de Flores.

Na początku trudno było mi sobie przypomnieć co działo się w pierwszym sezonie, ale przy trzecim odcinku już czaiłam co się działo. Jakoś mniej podobał mi się ten sezon, sekta, ten cały konkurs talentów, problem Eleny, siostra Jose Marii i mała ilość Dalii, którą naprawdę lubię. Mimo wszystko ciągle coś się działo, a najwięcej w ostatnich minutach ostatniego odcinka. Cliffhanger jak się patrzy.

Obecnie już się umyłam, spakowałam na jutro i za jakiś czas pójdę spać, bo jutro mam na ósmą.
grafika autumn, fall, and Halloween

26 października 2019

You promised the world and I fell for it

Hej,
Sobota.

Dzisiaj wstałam przed dziewiątą, głównie dlatego że chciałam iść do piekarni i jeszcze jednej małej galerii. No i przez przypadek kupiłam pół chleba ale całego, niekrojonego. Dotychczas w ciągu mojego dwudziestoletniego życia nie nauczyłam się kroić go nożem i szczerze mówiąc dalej nie umiem. Ale ciekawe wychodzą mi te kromki. Przynajmniej mam się z czego pośmiać, z siebie.

Poza tym umyłam podłogi w mieszkaniu, bo jednak lubię jak jest ładnie i czysto. Miałam szybki , ale bardzo dobry obiad, a potem jeszcze zobaczyłam kilka odcinków seriali.

Wieczorem za to przeszłam się na Spodek, bo akurat dziś był tam koncert Lady Pank i trochę ich posłuchałam, chociaż to nie to samo jakbym była w środku, ale zawsze coś. Potem jeszcze trochę się przeszłam i ostatecznie skończyłam u siebie, bo wszyscy moi znajomi powracali do domów albo gdzieś pojechali. No nic, lubię swoje towarzystwo.
grafika food, coffee, and travel

25 października 2019

I won't lose like that, I won't lose myself

Hej,
Piątek.

Dzisiejszy dzień był ciepły i przyjemny. Chociaż rano i wieczorem było dosyć chłodno. A dodatkowo popołudniu dosyć szybko robi się ciemno, a patrząc na to, że będziemy przestawiać czas na zimowy to już o siedemnastej będzie szaro.

Po zajęciach byłam w sklepie, ugotowałam sobie warzywa na obiad i zobaczyłam odcinek serialu, później jeszcze wyszłam na plac i trochę pochodziłam sobie po okolicy. Ostatecznie zrobiłam sobie zieloną, sypaną herbatę i odpoczywałam po tym tygodniu. Mam trochę planów na jutro, ale to wszystko się jeszcze zobaczy. Liczę na to, że pogoda będzie ładna.

Obecnie już się umyłam, jeszcze tylko umyję kubek, wysuszę włosy i mogę iść spać.
grafika avocado, brunch, and cake

24 października 2019

There's no way I'm sticking around to find out

Hej,
Czwartek.

Dzisiejszy dzień był bardzo dobry. Na uczelni miałam tylko dwa wykłady i dwugodzinną przerwę pomiędzy nimi, ale przynajmniej miałam czas porozmawiać sobie ze znajomymi.

Poza tym wieczorem wyszłam z koleżanką na rande wu do wegetariańskiej restauracji. Pierwszy raz jadłam fritattę, ale było naprawdę warto tam iść. Już teraz wiem, że jeszcze nie raz tam zawitamy. A później chciałyśmy zrobić niespodziankę naszym znajomym, ale jak już dobijałyśmy się do ich drzwi, okazało się że są oni w OBI i tak poczekałyśmy sobie pół godziny. Ostatecznie i tak wyszło nam nasze exotic night z mango, granatem, kokosem i pomarańczą. Jak najwięcej takich pozytywnych spotkań.

Obecnie już się umyłam, spakowałam na jutro i za jakiś czas pójdę spać, bo już prawie północ.
grafika fall and autumn

23 października 2019

I am not this desperate, not this crazy

Hej,
Środa.

Dzień wolny od uczelni, ale mimo wszystko i tak był dosyć pracowity.

Głównie dlatego, że już z rana umyłam u siebie w pokoju okno, drzwi, podłogi i wszystkie miejsca, gdzie mógłby znajdować się kurz. Później pochodziłam po sklepach, byłam w galerii, kupiłam nowe czarne spodnie i pierwszy raz w życiu wąchałam świeczki Yankee Candle. Powiem tak są one drogie, ale czuć w nich, że warto wydać trochę więcej i mieć co wąchać. Naprawdę się nad jakąś mniejszą wersją zastanowię, ale to bardziej w okolicy świąt.

Skończyłam pierwszy sezon Szukając Alaski.

Kilka lat temu czytałam tę książkę i jak dowiedziałam się, że została ona zekranizowana to byłam pewna, że zobaczę ten serial. Tylko nie myślałam, że dwa dni mi wystarczą, a jednak. Na nowo zakochałam się w tej historii i znowu rozpaczałam. Czuję pewnego rodzaju pustkę po zakończeniu.

Obecnie pozostało mi umyć się, zobaczyć Milionerów, przepisać wykład z prawa, na którym ostatnio mnie częściowo nie było i iść spać. Chyba że jeszcze zobaczę jakiś odcinek serialu.
grafika pumpkin, autumn, and fall

22 października 2019

Oh no, how did I manage to lose me?

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był całkiem dobry i bardzo słoneczny. Naprawdę nie było źle, tym bardziej że miałam tylko dwa zajęcia z języków. Wróciłam do domu przed czternastą i zajęłam się gotowaniem barszczu. I serio muszę przyzwyczaić się do gotowania dla jednej osoby, bo wyszło mi go stanowczo za dużo.

Popołudniu wyszłam trochę na podwórko i pochodziłam po okolicy. Ostatecznie poszłam do Auchana, kupiłam sok z buraków na poprawę moich wyników i piwo jagodowe. Pierwszy raz takie widziałam i mam nadzieję, że będzie dobre, bo trochę kosztowało.

Skończyłam drugi sezon Baby.

Na początku trudno było mi sobie przypomnieć co się stało w zeszłych odcinkach, ale z czasem poprzypominałam sobie istotne kwestie. Naprawdę podoba mi się ten serial, a to że jest włoski sprawia, że lubię go jeszcze bardziej. No to teraz pozostało mi czekać na trzeci sezon za rok.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, chyba że jeszcze zrobię jakieś zadanie z włoskiego albo zobaczę następny odcinek serialu.
grafika autumn, coffee, and fall

21 października 2019

All that fear and all that pressure

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Pomimo tego, że musiałam wstać przed siódmą, kiedy to nadal było ciemno i dosyć chłodno, że miałam trzy godziny matematyki pod rząd to i tak był to dobry dzień. W dodatku kiedy wracałam do mieszkania, weszłam po drodze do sklepu i wtedy to już było naprawdę ciepło. Zrobiłam obiad, zobaczyłam odcinek serialu, wyszłam na plac i w sumie jakoś specjalnie dużo nie robiłam. Może jeszcze napiszę coś do mojego zeszytu, bo dawno tam nie zaglądałam.

Obecnie już się umyłam, spakowałam na jutro, wypisałam sobie słówka na jutro z angielskiego i obecnie pooglądam Milionerów i może trochę Top model, jednocześnie ucząc się ich. Ostatecznie rzucę się do łóżka, za którym codziennie tęsknię.
grafika autumn, pumpkin, and fall

20 października 2019

I'm hoping that my love will keep you up tonight

Hej,
Niedziela.

I kolejny powrót do rzeczywistości i mieszkania. Jak na razie nawet mi się te studia podobają, z czasem myślę robić coś więcej konkretnie w ich kierunku, ale to jeszcze nie w tym momencie. A co do ich samych to akurat okaże się po pierwszej sesji. Mam nadzieję, że jak najlepiej. Jestem zdania, że życie na jednej porażce się nie kończy i po prostu trzeba myśleć i mieć jakieś zapasowe plany dla siebie.

Obecnie już pozostało mi umyć się, spakować na jutro, może zrobić jakąś herbatę i zobaczyć odcinek Rolnik szuka żony. Czasami aż głupio mi się przyznać, że to oglądam, ale no zdarza się że są zabawne odcinki.
grafika autumn, coffee, and pumpkin

19 października 2019

All that shame and all that danger

Hej,
Sobota.

Dzisiaj z racji, że znowu jestem u siebie w domu to miałam taką normalną typową sobotę. Wstałam dosyć wcześnie zrobiłam sobie śniadanie i trochę posiedziałam przy kawie. Później jeszcze byłam w sklepie, ale to raczej był szybki plan.

Głównie zajęłam się dziś sprzątaniem, odkurzaniem, zrobieniem obiadu i myciem podłóg. Ale oprócz tego i tak zrobiłam coś dla siebie, długo myślałam czy w końcu coś upiec i padło na roladę biszkoptową z budyniem karmelowym w środku. Jaka będzie zobaczę jutro, ostatnim razem budyń był za rzadki i uciekł, dlatego teraz bardziej się na nim skupiłam.

Obecnie już tylko zostało mi umyć się i może wypić jakieś piwo albo dla odmiany jakąś dobrą herbatę.
grafika autumn, ﻗﻬﻮﻩ, and beauty

18 października 2019

Baby, how do you sleep when you lie to me?

Hej,
Piątek.

Wczorajsza noc jak najbardziej udana. Do mieszkania wróciłam po trzeciej, ale było naprawdę warto tam iść, tym bardziej że w tym klubie jeszcze nigdy wcześniej nie byłam.

Z rana specjalnie umyłam włosy i cieszę się, że miałam dopiero na jedenastą, bo inaczej raczej źle by mi się wstawało i później funkcjonowało przez tyle godzin. I tak wf był najlepszy, nadal nie rozumiem dlaczego jest on na studiach.

Dziś popołudniu wróciłam do domu, więc ten weekend będzie dosyć normalny. Tym razem udało mi się i nie musiałam iść sprintem, żeby z wszystkim zdążyć i dodatkowo kupić bilet. Bo akurat pod kasami czy biletomatami o gorących godzinach są tłumy.
grafika coffee, drink, and morning

17 października 2019

I don't want my heart to break

Hej,
Czwartek.

Dzisiejszy dzień był i jest dosyć ciekawy. Zaczynając od wykładów praktycznie bez przerwy od dziesiątej planowo do siedemnastej (ale na ostatnim nie byłam) i świetnym spotkaniu integracyjnym mojej grupy. Aktualnie już jestem po obiedzie i naprawdę cieszę się, że pomyślałam o nim wczoraj, ryż z brokułami i marchewką.

Już pomału się zebrałam i za jakiś czas będę zgadywać się z koleżanką, żeby razem iść do klubu na te nasze otrzęsiny. Kompletnie nie wiem o której wrócę do mieszkania, ale jutro muszę iść na uczelnię, tyle dobrze że dopiero na jedenastą.
grafika coffee and food

16 października 2019

Dialing up the numbers on you

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień miałam wolny od zajęć na uczelni, ale i tak miałam trochę planów. Głównie zależało mi na tym, żeby już z rana iść oddać krew. Niestety okazało się, że moje wyniki nie są najlepsze i dlatego prawdopodobnie za dwa tygodnie idę na badanie morfologiczne krwi. Szczerze mówiąc zaskoczyło mnie to i w jakimś stopniu zmartwiło. Za każdym poprzednim razem wszystko było w jak najlepszym porządku. Może że to tylko chwilowe zachwianie, ale z drugiej strony dobrze, że przynajmniej wiem, że coś jest nie do końca w porządku.

Obecnie już zrobiłam sobie obiad na jutro, pozostało mi spakować się, umyć i nastawić na jutrzejszy dzień, bo będzie on dosyć długi. Zaczynając od tego, że mam wykłady od dziesiątej do siedemnastej, spotkanie z moją grupą i wieczorem otrzęsiny w klubie. Dlatego dziś muszę się przygotować i na jutro i jeszcze na piątek. Moim niektórym znajomym udało się mieć cały piątek wolny z racji godzin rektorskich wtedy kiedy powinni mieć zajęcia.
grafika autumn, pumpkin, and fall

15 października 2019

Look what I have done now

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był przyjemny i bardzo ciepły. Tak, że nawet popołudniu wychodząc na dwór nie musiałabym zabierać ze sobą kurtki, ale i tak ją ze sobą miałam. W końcu mamy piękną, złotą jesień. Chociaż drzewa jeszcze nie są za bardzo pomarańczowe, ale czuć tę porę roku w powietrzu. Oby jak najdłużej było tak dobrze.

Obecnie zobaczyłam jeden odcinek Lucyfera, skończyłam dzbanek herbaty, a za chwilę pooglądam trochę milionerów i prawdopodobnie w czasie przerwy pójdę się myć, jeśli łazienka będzie wolna. W sumie na jutro mam kilka planów, ale nie chcę niczego zapeszać, więc może o tym wszystkim napiszę w następnym poście.
grafika candle, fall, and autumn

14 października 2019

Love to you is just a game

Hej,
Poniedziałek.

Nowy tydzień na uczelni zaczął się dosyć mocno, bo byłam tam od ósmej rano do piętnastej. Poza tym był to całkiem przyjemny, słoneczny dzień. Było tak ciepło, że wróciłam w samym swetrze, a nawet popołudniu mogłam wyjść bez kurtki. Przynajmniej zobaczyłam sklep, który w sumie mam najbliżej siebie i myślę, że przekonam się do niego.

Obecnie już zrobiłam jakieś zadania, pozostało mi trochę poprzeglądać włoski, umyć się i mogę iść spać. Ale jeszcze poskładam pranie i może zobaczę jakiś odcinek serialu.
grafika cat, book, and tea

13 października 2019

Looking through your phone now, oh no

Hej,
Niedziela.

Dopiero co wróciłam do mieszkania i przed chwilą się umyłam. Za jakiś czas będę zbierać się do spania, ale przed tym jeszcze muszę wysuszyć włosy. Dobrze było wrócić do domu, być u siebie, spać w swoim dużym łóżku, ale nie powiem żebym obecnie czuła się źle w moim pokoju. Inaczej to na pewno, ale te drogi, te miasto jest mi już znane, obyte. Chociaż dopiero będą dwa tygodnie jak tutaj jestem. 

Dzisiejszy dzień był dobry, byłam na wyborach, gotowałam i spędziłam większość czasu z rodziną w domu, chociaż wieczorem poszłam na spacer. Jak najwięcej takich niedziel.
grafika cafe, coffee, and comida

12 października 2019

What have I become now?

Hej,
Sobota.

Dzisiaj z racji, że jestem u siebie w domu to miałam taką normalną typową sobotę. Wstałam dosyć wcześnie i miałam świetne śniadanie. Dobrze tak wrócić do domu, spać w swoim łóżku, umyć się u siebie, choć to tylko na chwilę. Zachciało mi się studiów, ale nie narzekam. Życie i tak idzie do przodu i tak czy inaczej coś musiałabym ze sobą zrobić.

Głównie zajęłam się sprzątaniem, odkurzaniem, pomocą przy obiedzie i myciem podłóg. Ale oprócz tego miałam i mam trochę przyjemności na przykład przy robieniu ciasta dyniowego. Jutro znowu kolej na zupę dyniową, którą mam w planach zabrać ze sobą.
grafika coffee, drink, and food

11 października 2019

But when you move like that, I just want to stay

Hej,
Piątek.

Przynajmniej miałam dzisiaj zajęcia na później niż tydzień temu. Chociaż wf i tak mnie nie ominął, ale w tym tygodniu był znacznie przyjemniejszy. No i miałam też kolejne, dwie godziny okienka.

Popołudniu szybko wróciłam do mieszkania, zabrałam co musiałam i pośpieszyłam się na pociąg do domu. W końcu po dwóch tygodniach miałam opcję prowadzić samochód i naprawdę jest to coś czego strasznie mi brakowało. Przez te ostatnie dwa lata zdążyłam się przyzwyczaić do auta i tego jak szybko i sprawnie mogę się przemieszczać. No cóż na czas obecny tylko od czasu do czasu będę miała tę przyjemność.

Dobrze wrócić do domu. Mam sporo planów na ten weekend i liczę na to, że wszystko uda mi się zrobić.
grafika autumn, fall, and food

10 października 2019

I've gotta leave and start the healing

Hej,
Czwartek.

Dzisiaj miałam tylko dwa wykłady, a pomiędzy nimi dwie godziny wolnego. Przynajmniej miałam czas posiedzieć trochę ze znajomymi, porozmawiać i w końcu spędzić trochę czasu wspólnie. Przy studiach widzę, że większość osób skupia się na sobie, co z jednej strony jest dobre, ale z drugiej osamotniają się, tracąc możliwość poznania naprawdę fajnych ludzi.

Wróciłam do domu, zjadłam drugą część mojego wczorajszego obiadu i pomyślałam, co chcę zabrać jutro ze sobą do domu. Popołudniem, chociaż może lepiej określić tę porę jako wczesny wieczór(?) razem ze znajomymi poszliśmy na plotki przy piwie. Cieszę się, że mimo wszystko mamy ochotę dalej się spotykać.

Obecnie pozostało mi spakować się na jutro, przejrzeć pociągi do domu i szczegółowo przemyśleć plan działania na ten piątek, tak żeby z wszystkim się wyrobić i po drodze jeszcze mieć czas, żeby coś zjeść.
Grafika użytkownika HayleePepler

9 października 2019

I'm done crying myself awake

Hej,
Środa.

Dzisiaj miałam dzień wolny od uczelni. Ale za to dużo zrobiłam w mieszkaniu. Przede wszystkim posprzątałam sobie w pokoju, umyłam wszystko co tylko mogłam, byłam na zakupach, zrobiłam pranie i odebrałam paczkę z książką z włoskiego.
I co ważne zrobiłam świetny obiad, makaron z ciecierzycą z cebulą i marchewką w sosie pomidorowym. Dobrze, że zostało mi go jeszcze trochę na jutrzejszy dzień, przynajmniej mam coś bardziej wyszukanego, a przy tym nie muszę nic gotować, więc oszczędzam i swój czas i prąd.
A dodatkowo naprawdę zatęskniło mi się za ciecierzycą, tak że specjalnie poszłam do drugiego sklepu, aby ją znaleźć. Mimo wszystko w pewnym stopniu zwracam uwagę na to ile składników odżywczych przyjmuje i czułam, że przydałoby się trochę więcej tego białka w mojej diecie.

Obecnie pozostało mi już tylko dopić herbatę, umyć się w przerwie Milionerów, wysuszyć włosy i iść spać. Jutro już akurat mam normalne zajęcia na uczelni. Oby nie padało i nie było strasznie zimno.
grafika autumn, fall, and pumpkin

8 października 2019

I'm done hating myself for feeling

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień minął całkiem szybko. Miałam tylko dwa lektoraty. Szkoda tylko, że popołudniu padało, bo tak to zazwyczaj gdzieś wychodziłam. Teraz będzie robiło się coraz zimniej, ale jednak spędzenie trochę czasu na dworze przy słońcu poprawia humor. W sumie i tak na razie chodzę na uczelnię, więc ruchu mam wystarczająco.

Zapomniałam ostatnio wspomnieć, że skończyłam drugi i ostatni sezon Joan of Arcadia.

Zobaczyłam go głównie dlatego, że kiedyś jakieś dziesięć lat temu oglądałam go, gdy leciał w telewizji. Szkoda, że został anulowany, a nie miał konkretnego zakończenia. Ale naprawdę przyjemnie było go sobie przypomnieć.

Obecnie pozostało mi już tylko zobaczyć Milionerów, umyć się, trochę posiedzieć i iść spać. Na jutro mam już sporo planów. Oby tylko pogoda współgrała.
grafika autumn, fall, and coffee

7 października 2019

Is it safe, is it safe to just be who we are?

Hej,
Poniedziałek.

Nowy tydzień przywitał przymrozkiem. Dlatego też strasznie źle wstawało mi się po szóstej. Nawet przed samym wyjściem z domu myślałam czy lepiej ubrać skórę czy już zimową kurtkę. Ale dobrze, że jednak nie ubrałam się jak na Syberię, bo popołudniu już znowu było ciepło. Chociaż bardziej tak jesiennie ciepło, to już nie jest to letnie słońce.

W końcu zdecydowałam się zamówić sobie książki z języków. Czekałam na księgarnię w pobliżu, ale jeśli w tym tygodniu te zamówione przez internet dojdą do mnie, a oni w tym samym czasie dalej nie potrafią mi dać pewności, że będą je mieli na stanie. No to ich strata. I z tego co widzę mogłam to już zrobić tydzień temu.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, zobaczyć coś, poczytać słówka z włoskiego i iść spać. Przynajmniej jutro wstaję o godzinę później.
grafika food, apple, and pie

6 października 2019

So spill my clothes on the floor of your new car

Hej,
Niedziela.

Dzisiejszy dzień był trochę inny. Zaczynając od tego, że ku swojemu zadziwieniu byłam w kościele i było całkiem fajnie, przynajmniej jakaś odmiana. Poza tym znowu trochę popadało w drodze powrotnej i było strasznie zimno, ale wynagrodziłam to sobie barszczem czerwonym. Tęskniłam za ziemniakami. Nawet miałam czas na spokojnie posiedzieć sobie z cappuccino i zobaczyć familiadę, koło fortuny.

Ostatecznie wyszłam na dwór i tak akurat się złożyło, że moja koleżanka była u siebie w mieszkaniu, więc trochę razem posiedziałyśmy.

Obecnie już się umyłam i zrobiłam sobie dużo herbaty. Pozostało mi już tylko narzucić na siebie koc i zobaczyć najnowszy odcinek programu Rolnik szuka żony. Ach no i spakować się na jutro.
grafika autumn, fall, and pumpkin

5 października 2019

I believe that you see me for who I am

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień był deszczowy i dosyć wolny. Wstałam dosyć późno, posiedziałam trochę ze współlokatorką i jej koleżanką w kuchni, posprzątałam u siebie w pokoju, zobaczyłam z dwa odcinki serialu, zrobiłam obiad i czekałam na odwiedziny.

Obecnie pozostało mi już tylko zrobić sobie dużo herbaty, zjeść coś, umyć się w odpowiednim czasie i może trochę pooglądać Kevina samego w domu, bo będzie lecieć na polsacie. W końcu już październik, tak blisko do świąt.
grafika autumn, pie, and fall

4 października 2019

Grab my waist, don’t waste any part

Hej,
Piątek.

Pierwszy tydzień studiów minął, chociaż w sumie dla mnie to były tylko trzy dni. A dodatkowo głównie organizacyjne zajęcia. W pewnym stopniu będzie to powtórka z technikum, ale sporo rzeczy będzie pogłębionych. A jak to wszystko wyjdzie, okaże się w praniu.

Już mam podane dni i godziny rektorskie i szczerz mówiąc jeden przypadek wokoło dnia wszystkich świętych idealnie mi spasował, tak że już we wtorek wrócę do domu prawie na cały tydzień. A przynajmniej na dzień dzisiejszy tak mi to wygląda.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać. Tym razem żaden to szalony piątek, a właśnie taki ciepły i przytulny. Widzę, że w jakimś stopniu nadal dochodzę do siebie po zeszłotygodniowej chorobie, więc muszę się traktować dobrze.
grafika adorable, aesthetic, and animal

3 października 2019

Touch me anywhere ’cause I'm your baby

Hej,
Czwartek.

Kolejny dzień minął.

Dzisiaj miałam normalne wykłady i szczerze mówiąc całkiem mi się podobały. Nawet dosyć szybko mi one zleciały, a godzinna przerwa nawet nie była taka zła, przynajmniej miałyśmy chwilę czasu na kawę i spokojne porozmawianie ze sobą. Co do jutra to ciekawi mnie wf, choć nadal nie rozumiem jego istotności na studiach.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować na jutro i mogę iść spać. W końcu już jutro piątek, weekend się zbliża.
grafika soup

2 października 2019

Dream a dream, here’s a scene

Hej,
Środa.

Drugi dzień studiów i od razu dzień wolny. Fajnie, że trafiły mi się wolne środy, chociaż może takie piątki byłyby lepsze. Nie wiem, nie narzekam.

Dziś akurat dosyć sporo sobie pochodziłam, byłam w galerii, w księgarniach i Biedronce, załatwiłam to co mogłam. Potem już tylko się przeszłam. Do tego czasu pogoda dosyć się trzymała, a od wieczora zaczęło padać i na razie nie zamierza przestać. 

Obecnie już się umyłam, za jakiś czas wysuszę włosy, zobaczę jakiś odcinek serialu i pójdę spać, bo jutro już akurat mam normalne wykłady, ale też nie za wcześnie.
Grafika użytkownika sαяα🥀

1 października 2019

Hello October

Hej,
Wtorek.
Pierwszy dzień października.
Pierwszy dzień studiów.

W sumie było dosyć szybko i sprawnie, nawet nie zauważyłam kiedy minął ten czas. Ale to pewnie dlatego, że to dopiero początki. Włoski na czas obecny podoba mi się, angielski w biznesie wydaje mi się być czymś na miarę angielskiego zawodowego w mojej średniej szkole. Zobaczę w przyszłości jak to będzie wyglądało, a w sumie to tylko cztery semestry, a zawsze lubiłam języki. Ciekawią mnie inne przedmioty, wtedy będę mogła zasadniczo odpowiedzieć jak to realnie wyglądają te studia.

Obecnie już się umyłam, jeszcze może zobaczę jakiś odcinek serialu, a za jakiś czas pójdę spać.
grafika october, autumn, and hello