Jak tam u was w szkole minął dzień chłopaka? Bo u nas znakomicie. Dałyśmy chłopakom szarfy z napisami na przykład miss klasy 2013 i w ogóle zrobiłyśmy taką galę nagród. Umówiłyśmy się że wszystkie ubierzemy się w sukienki/spódnice. No może nie wszystkie tak się ubrały, ale większość. To takie dziwne nie mieć na sobie spodni i kieszeni do schowania telefonu czy też kluczy. Poszłam w delegacji do pani z geografii, aby nie było kartkówki,ale nie udało się. Potem też z fizyki, żeby nie pytała. A tu się udało, ale nas podpuściła że będzie bo dzień chłopaka nic nie zmienia. Na szczęście nikogo nie zapytała. :)
Pogoda też udana, bo ciągle świeciło słońce, słońce, słońce, słońce i jeszcze raz powtórzę słońce! Oby zachowało się na długi czas, bo od razu lepiej żyć, gdy na dworze pogodnie. :)
No to pa :*
No cóż.. my się nie wysiliłyśmy... była składka po 4 zł, i każdy z chłopców dostał po dużym ciastku z cukierni.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://iwillnotdieyoung.blogspot.com/
Obserwuje, licze na to samo ;)
A ciastka też dobre :)
UsuńMy co roku dajemy chłopakom czekolady:-P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
straaawberry-cake.blogspot.com
A my teraz staramy się coś wymyślać :)
UsuńNo to chłopaki się chyba ucieszyły ;)
OdpowiedzUsuńJa byłam jedna na 34 chłopców, ale zawsze pamiętałam o ich święcie i kupywałam masę pyszności ;)
Pozdrawiam,
Katherine Unique
Och na 34!
Usuń:)
No my nie robilismy nic, a nic. Ale w ogole w Niemczech to nie podchodza do tego swieta w zaden szczegolny sposob o.O
OdpowiedzUsuńTolerujesz obserwacje za obserwacje? Jesli tak to zaprawszam do wzajemnej ! Daj znac u mnie na blogu ;*
Trochę tak dziwnie.
UsuńPewnie :)