Hej,
Wtorek.
Dzisiaj już nie był taki dobry dzień, nawet nie średni. Szczerze nie podobał mi się, był zły i liczę na to, że jutro obudzę się z zupełnie inną świadomością i nastawieniem.
Po prostu jestem zmęczona, a najbardziej szkołą - która jak dla mnie jest coraz gorsza, coraz bardziej nie widzę sensu w chodzeniu tam, ale jestem żeby nie było i to jeszcze bardziej mnie irytuje. Czasami to naprawdę chciałabym już to skończyć.
Może też taki czas czy po prostu gorszy okres dla mnie, nie wiem, ale strasznie to wszystko na mnie wpływa. Jestem ciekawa co będę robić za rok, ale najbardziej to marzy mi się nieuczenie się czy też zdawanie rzeczy, które kompletnie mi się nie przydają i nie mają większego sensu. Dobrze, że to już czwarta klasa, piątej bym nie wytrzymała. Co za dużo to nie zdrowo w jednej szkole - dlatego jak dla mnie osiem klas podstawówki to już całkowita przesada. Lubiłam gimnazjum, panujące tam zasady i ład.
Pozytyw dnia: skończyłam pierwszy sezon 90210. Że tak powiem nie zakończył się za dobrze, tak że aż zobaczyłam pierwszy odcinek drugiego sezonu. Myślę, że serio wbiję się w ten serial.
Dobra ponarzekałam sobie. Jutro myślę że będzie bardziej pozytywny post. Obecnie już tylko chcę się umyć, coś posiedzieć i obudzić się jutro rano około ósmej.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.