4 kwietnia 2020

Just tell me it’s not the end of the line

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień był dobry i zorganizowany. Dziś nie miałam problemu ze wstawaniem, bo już po pierwszym budziku byłam na nogach.

Dobre śniadanie, później podlewanie roślin i cappuccino. Zaraz potem chwytałam się odkurzania, sprzątania i ogólnie wszystkiego co trzeba robić w domu. Ostatecznie skończyłam popołudniem umyciem podłóg. Potem jeszcze chwilę byłam na podwórku i pozbierałam szyszki.

A wieczór spędziłam z Domem z papieru.

Skończyłam czwarty sezon La casa de Papel.

Pokochałam ten serial, bohaterów. Co zresztą pokazuje to, że zobaczyłam osiem odcinków w dobę po premierze. Myślałam, że w tym sezonie dostaniemy odpowiedzi, a skończyliśmy z jeszcze większą ilością pytań. Ale co najważniejsze nie możemy tracić wiary w czasie wojny. Pozostała siła, walka i miłość.
Było wiele smutnych momentów, ale dalej tak samo zostawaliśmy rozśmieszeni. Nowi bohaterowie, nowe miasta nie zawiodły nas. A akcja nadal trwa.
la casa de papel tokyo GIF by NETFLIX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.