30 listopada 2013

Tomorrow is December!

Hej,
I kolejny miesiąc się kończy, u mnie był dość miły, a u was? Przepadło dużo lekcji i cały czas odliczałam do przerwy świątecznej i mam dobrą wiadomość jeszcze tylko trzy tygodnie, 15 dni bez weekendów i możemy przygotowywać się do leniuchowania i przygotowań do świąt. To już za chwilę, a potem nowy rok. Cały miesiąc listopad, był bardzo przyjemny i dosyć pogodny, padł pierwszy śnieg, było trochę wiatru i przeważającą część dnia ciemność oraz słońce od czasu do czasu.
Oceny w szkole tak jak zawsze czasem lepiej czasem gorzej. Były próby, przedstawienia, święto 1 listopada i 11 listopada, w którym zamarzałam w poczcie sztandarowym huh. Aż mi się zimno zrobiło, teraz siedząc w ciepłych skarpetach mogę przyznać, że ten cały listopad był udany całkowicie.
Za 25 dni Wigilia i święta! Cieszycie się? Ja bardzo. :)

 December

29 listopada 2013

Nareszcie po!

Hej,
Wczorajszy i dzisiejszy występ wyszły świetnie, wszystko się udało, było bardzo fajnie trochę zimno przy witaniu gości, ale było też śmiesznie i trochę strasznie. Jedna babka weszła do drzwi i została plama do dziś i długo chyba będzie, aż mi się jej szkoda zrobiło wtedy. A najlepsze było to, że wszyscy nam pokazywali te 'cegiełki' bilety wstępu, a my byłyśmy tylko od mówienia dobry wieczór. Potem występ, tym razem mało się stresowałam, jednak lepiej występowało się przed rodzicami, bo i tak większość z nich mnie nie zna, a przy kolegach to tak trochę głupio, przy tym też, że mieliśmy głupie stroje, ale już minęło. Stujednolecie szkoły wyszło świetnie. Do domu wróciłam dopiero po 19 coś i też nauczyciele nie mogli nas pytać dziś z tego powodu. Dzisiaj też większość lekcji przepadła (dzisiejszy występ), a na historii pani zażartowała z nas, bo powiedziała, że nie będzie pytać, ale mamy wyciągnąć karteczki i wszyscy takie wtf? jak to? co? ale po chwili powiedziała, że podobało się jej nasze przedstawienie i robimy nową lekcję. A po dzwonku nareszcie do domu i weekend! Taka ulga już teraz zero prób, występów i wszystkiego pewnie aż do świąt i jasełek. :)
A jak minął wasz dzień?

z tumblra

28 listopada 2013

Organizacja dnia :)

Hej,
Chciałam do was napisać o mojej organizacji dnia, bo często nie mamy zbyt czasu i próbujemy robić wszystko w tym samym czasie co w tym wypadku prowadzi do tracenia czasu i zagubienia się w wszystkim. A jak tego uniknąć? Prosto, rozwiązaniem jest prawidłowa organizacja dnia.
Zacznijmy od zastanowienia się co dla nas w tym dniu jest najważniejsze, a następnie ułożenia sobie planu dnia, najlepiej z godzinami. Bo wtedy wiemy na co ile mamy czasu. Oto mój przykładowy:


Oczywiście taki plan zmienia się codziennie.
Jeżeli chodzisz do szkoły to ważne, przynajmniej dla mnie aby na pierwszym miejscu była nauka, szkoła. A czas wolny, telewizor, komputer potem gdy już wszystko skończę. Tak jak też mówiłam w poście o moich sposobach na naukę : klik. Bo chyba nikt nie chce w nocy, kiedy to chce mu się już spać, robić zadania albo uczyć się. Czasami tak trzeba, ale na co dzień ta opcja się nie sprawdzi. A najważniejsze, aby tą całą organizację wykonywać dzień przed, bo wtedy pomoże.
To moja organizacja i zawsze o wszystkim pamiętam, więc myślę że jest dość dobra. :) 
A wy też organizujecie sobie dnie?
Ale za to mój dzisiejszy dzień jest całkowicie zdezorganizowany, bo połowa lekcji poszła na próby generalne, a były też one skrócone. A za godzinę i pół już pójdę do szkoły, oby wszystko się udało. :)

27 listopada 2013

Free lessons!

Hej,
Dzisiejszy dzień był prawie cały wolny, kilka lekcji z czego na większości nie robiliśmy nic, a na jeden pani nawet poszła robić jakieś ozdoby na święta i podobno było nas słychać już na schodach, no i jutro będziemy mieć ochrzan. No ale cóż, u niektórych klas tak wyglądają wszystkie lekcje. A reszta minęła dosyć dobrze i fajnie. Dziś bynajmniej wróciłam kiedy było jeszcze jasno. :)
Wszystko poszło dobrze z kartkówki z niemieckiego, a więcej dziś nie pisaliśmy sprawdzianów, kartkówek, ale w następnym tygodniu będziemy mieć dużo. No, ale szkoła.
Co dzień to zimniej, dziś było -3 w południe, śnieg się prawie roztopił i pozostały po nim tylko ślady.
A jutro już mamy te przedstawienie/galę i będą skrócone lekcje, ale za to o szesnastej już zaczynają się próby, i tak od ósmej też to wszystko będziemy powtarzać itd. Do tego powitam z 160 osób, bo tyle ma przyjść, a my mamy ich witać. Kilka razy się poprzebieram, ale to ten klimat, zawsze tak jest. :)
A co wy powiecie?
tumblra 

26 listopada 2013

Eighteen days for school yet!

Hej,
Kolejny dzień minął, nawet fajnie. Przepadło kilka lekcji na próbach i ten długi ośmiogodzinny dzień przeleciał szybko. Oraz piąteczka z biologii, dzięki temu że dobrze ściągam, sama też bym sobie poradziła ale tylko na naciągnięte cztery, a pięć zawsze lepiej wygląda. :) Z historii mnie nie zapytała, a w piątek nie będzie mogła zapytać nikogo, bo w czwartek mamy tą akademię po południu do wieczora. Sprawdzian z angielskiego poszedł dobrze.
A śnieg nadal padał, ale tylko w nocy, a w dzień znowu topniał. Widać, że pogoda coraz bardziej się przygotowuje się do przestawianie na czas zimy. Trochę jednak wszystkie t prognozy kłamią, bo przez dzień miał padać śnieg i miało być -1 stopni, z temperaturą się zgodzę, ale śnieg w ogóle przez dzisiejszy dzień nie padał. Ale całkowicie prognoza rzadko kiedy się zdarza.
Jeszcze trzy dni i weekend! Oraz 18 dni do szkoły (bez weekendów) i mamy przerwę świąteczną!
Kocham to odliczanie i oczekiwanie. Już za niedługo.
A co tam u was?

z tumblra

25 listopada 2013

The first snow!

Hej,
No to pierwszy śnieg już nas powitał, ale dzisiaj było ogromnie zimno. Ale w końcu to koniec jesieni i początek zimy. Ale za to będę mogła wypić sobie ciepłe kakao i posiedzieć pod kocem z laptopem. Mimo tego, że dziś poniedziałek to cały dzień jest dość pozytywny, kocham swoją klasę, z nimi nie da się nudzić. Potem jeszcze sprawa zagubionego telefonu kolegi przez co jutro pani będzie sprawdzać gdzie nosimy telefon. Bo że w ogóle nie mamy nosić albo w torbie, ale w kieszeni masz pewność, że go masz, a w torbie nie. Ja tam wolę mieć przy sobie i tyle. Miejmy nadzieję, że się znajdzie.
Pogodynki jednak miały rację z tym śniegiem, nawet fajnie że się pojawił, dopóki nie będzie przeszkadzał w chodzeniu to mi pasuje, ale potem wspinaczka po górkach z torbą nie pasuje. Ale i tak najfajniej jeździło się na lodzie, który był jakoś w styczniu/lutym tego roku.
A jutro znowu próby, ale na lekcjach, mogłoby sobie przepaść kilka lekcji, ale to za dużo marzeń. Jeszcze cztery dni i znów weekend.


kolejne zdjęcie z tumblra  

24 listopada 2013

"I want die!"

Hej,
Ile razy usłyszeliście od kogoś, że chce umrzeć? uhm dość często, ale czy to w ogóle ma sens. Teraz ta osoba może mieć jakiś problem na przykład prawdopodobne zagrożenie i od razu teksty typu: "Idę sie pociąć", "Mogę umrzeć?" Osoby wypowiadające te słowa chyba nie znają ich znaczenia, śmierć jest tylko jedna. A życie zawsze będzie pełne kłopotów, problemów, ale trzeba sobie z nimi radzić zamiast mówić rzeczy o których nie wie się za dużo. Najśmieszniejszy jest moment gdy jakaś 11-latka mówi że chce umrzeć bo np. mama dała jej karę albo chłopak 'jej miłość na zawsze' ją rzucił. Wiem nie jestem jakoś bardzo starsza od niej, ale no ja cię proszę. Jeden mały konflikt, przeciwność i śmierć, nie! Rozwiązań jest tysiąc, może (do pierwszego podanego przykładu) weź się w garść i idź popraw oceny, dostaniesz dwie piątki i już po. A do tego drugiego przykładu to trochę realnego życia.
Inna jest sytuacja, gdy ktoś naprawdę ma trudną sytuację, ale z każdego bagna da się wyjść. A samobójstwo = śmierć, nie jest dobrym rozwiązaniem, nie jest żadnym.
Wyszedł trochę bardzo życiowy post, ale dziś nie działo się nic specjalnego, a też chciałam o tym napisać. :)
A jak ty myślisz? (uśmiechnij się)
Ale dziś zimno, a jutro podobno ma padać śnieg ciekawie czy znowu się pomylą czy tym razem nie. :)

23 listopada 2013

Fashion photos!

Hej,
Już wróciłam do domu, kartki zrobione, wyszły bardzo ładnie i mam nadzieję, że będą się podobać. :) Przy okazji zrobiłyśmy też jedynki i dwóje na przedstawienie.
A dzisiaj kolejna seria zdjęć z tumblra. Oto kolaż, który na teraz będzie moją tapetą na pulpicie. Następny będzie pewnie z zimy lub/i świąt. A wy macie tumblra? Co o nich sądzicie? Dla mnie to takie zbiorowisko zdjęć, które mi się podobają i inspirują mnie, to co mi się nie podoba to tego tam nie ma. Oprócz zdjęć ubrań są też u mnie już inspiracje zimowe, trochę świąteczne oraz takie na każdy okres czasu. Oczywiście zdjęcia pojawiające się u mnie różnią się zależnie od humoru. 
Kocham soboty, zero nauki i wypoczynek. 
 

22 listopada 2013

Tomorrow is Saturday!

Hej,
Jak tam minął wam kolejny tydzień? Jakie szczęście że już piątkowy wieczór. Dużo sprawdzianów było, a w następnym tygodniu znowu przyjdą kolejne i tak z każdym nowym tygodniem. Ale teraz weekend dopiero się zaczyna! Jutrzejsza sobota mi zapowiada się bardzo fajnie i miło. A przynajmniej zrobimy te karki i będziemy mieć spokój. :)
Dzisiejsze lekcje to całkowite odpały, najpierw dość nudna matematyka, potem lekcja polskiego na której nie było pani i robiliśmy próbę dosyć dziwną i do tego Mickiewicz w klasie umierał, ale dało go się uratować i nadal wisi, a jakby co to my go nie ruszaliśmy. Wszystkie sale, gdzie mieliśmy lekcje są w brokacie, ale sprzątaczki znowu będą narzekać, zresztą jak zawsze. Angielski też fajnie przeleciał, sprawdzian z wosu też był dość łatwy, na historii mnie nie pytała to i też było normalnie. A na końcu jeszcze mieliśmy jedna próbę, a po dzwonku nareszcie do domu!
Każdy mijający tydzień to coraz bliżej do świąt i co najważniejsze przerwy świątecznej. Wtedy odpocznę całkowicie, zrobię wszystko, a czasu i tak mi zostanie :)
Miłego weekendu! :)

kolejne z tumblra   

21 listopada 2013

Honey! come here.

Hej,
Kolejny tydzień prawię się skończył, jeszcze tylko jutro i znowu weekendzik. Tym razem pójdę robić karki świąteczne do koleżanki, dla nauczycieli na święta. Wiem, że jeszcze dość dużo czasu, ale gdyby się zastanowić to potem możliwe, że któreś z nas nie będzie pasować (bo idzie nas kilka). Więc sobota zapowiada się fajnie, ciekawie. Ale tym razem nie będę mogła się wyspać, no cóż znowu.
A dzisiaj pływaliśmy na basenie przez całe 45 minut na ocenę i dostałam 5! Ale one wstawiały też piątki nawet jeśli się nie dopłynęło do końca, ale jest dobrze. A to nawet fajnie się złożyło, że pływało tylko 8 bądź 9 osób. Nie było korków.
Jeszcze przed lekcjami dowiedziałam się, że razem z koleżanką będziemy stać i witać gości, którzy dotarli na dzień patrona, o którym już mówiłam wczoraj albo wcześniej. A potem musiałam stać połowę przerwy pod pokojem wicedyrektora, aby dowiedzieć się tego samego! No nic jakbym wiedziała to bym poszła i tyle.
A na religii znowu kolejne odpały, tym razem siedziałam w pierwszej ławce, bo nie chciałam siedzieć sama, gdyż dużo ludzi poszło organizować pokaz chemii dla przedszkolaków, na którym w końcu nie było tych dzieci. No już siedzę i udaję że słucham, a ona nawet się nie orientuje kiedy ktoś pisze sobie smsy, nie widzi tego. Eh to dobrze, kiedyś religia była ciekawa teraz to lekcja do myślenia o czym nawet się nigdy nie myślało, że będzie się myśleć. Jeżeli rozumiesz sens poprzedniego zdania to brawa! :) Dobrze kończę jutro tylko jeden sprawdzian :) Nadzieja na piątek!


20 listopada 2013

Śmiech i przyjaciele to moje nawyki!

Hej,
Jak tam dzisiaj, u mnie bardzo fajnie, zaczynając od 5 ze sprawdzianu z fizyki! A potem zwłaszcza na polskim były odpały, pełno odpałów. Dziś mimo tego że przyszłam dwie godziny szybciej to zachmurzenie, ciemność było takie same jak wczoraj.
Nienawidzę pisać nudnych rozprawek na polski, ale tyle szczęścia, że już mam ją napisaną. Jakby jeszcze jakieś opowiadania, ale trudno. Pewnie i tak będzie trzy. A do tego jeszcze jutro mam sprawdzian z chemii, który dla mnie jest bardzo ważny. Kartkówki z tego działu wychodziły mi dobrze, toteż mam nadzieję na dobrą ocenę. Już nareszcie mam wszystkie zadania zrobione i mam chwilę wolnego.
Jeszcze tylko 22 dni szkoły (bez weekendów) i przerwa świąteczna. Bardzo mi się to podoba. Będę miała dość czasu, aby zrobić wszystko o czym zawsze zapominam albo nie chcę tego robić. Ale w tym roku i tak mamy dużo wolnych dni, w następnym będzie trochę gorzej, ale zawsze to wszystko jakoś zleci. Myślmy pozytywnie :)
A co u was?

przecudne zdjęcie z tumblra :)

19 listopada 2013

YOLO!

Hej, jak tam u was. Wyrabiacie się z wszystkim, jeszcze tylko trzy dni i weekend, a za niedługo święta.
U mnie w mieście już wywiesili ozdoby świąteczne, ale tak właściwie to już za miesiąc będą to nasze ostatnie dni w szkole. A już za chwilę są mikołajki i na końcu sylwester, nowy rok. Szybko minął ten czas. Głównie całe życie jest zabiegane, tylko trzeba znaleźć czas na pozytywne myślenie, spotkanie się z przyjaciółmi lub inne formy wolnego czasu.
W szkole jak zawsze teraz więcej kartkówek i sprawdzianów oraz doszły też próby na dzień patrona naszej szkoły, dlatego też do domu wróciłam o w pół do siedemnastej. Teraz nawet nauczyciele mają mniej lekcji niż my. A z nauką jakoś jest, dziś nawet dostałam 5 z historii (!) i 4 z chemii, a pani chce, abym chodziła na kółko przygotowujące do olimpiady, oczywiście na następny rok, tylko że warto zacząć teraz. Spróbuję, zawsze może coś z tego wyjść, a w nawiasie lubię chemię. Zrozumiałam, że cała ta nauka i tak nam się nie przyda, a i tak ją zapomnimy, ostatecznie przyda nam się na egzaminach, ale czy jeszcze kiedyś. Języki pewnie, że się przydają, ale trzeba nim dobrze władać i mieć chęć, co też ja jestem szczęśliwa, że jestem w angielskiej klasie (profil). Dzisiaj na biologi pełne ściąganie, a my mamy nie zawodny sposób. Na telefonie robimy zdjęcie materiału na sprawdzian i kiedy trzeba sprawdzasz, przepisujesz oczywiście umiejętnie przy pierwszych próbach można się trochę bać, ale z czasem takie ściąganie jest dobrym sposobem. Bo możesz albo cały dzień kuć, albo zrobić dobrą tradycyjną ścigę (przy tym też ucząc się) i wykorzystać wolny czas. Ale warto też się trochę zawsze pouczyć. :)
A wy co powiecie?

 

18 listopada 2013

Nie dam rady, ale muszę...

Hej,
Jak tam minął wam dzisiejszy dzień. U mnie nawet fajnie dwie 5 (z matematyki i geografii) i 6 (z w-f)
Dzień mijał dość długo, ciągną się. Dziś spojrzałam na mój plan lekcji i 2b, my jesteśmy klasą angielską i mamy o jeden więcej angielski, oni matematyczną i mają tyle samo godzin matematyki. My prawdopodobnie mamy o 3,4 lekcje więcej, może to mało w tygodniu, ale w miesiącu to już 12, 16. Ale cóż. Mogłyby mi wpaść jutro jakieś lekcje, nie mam nic przeciwko, dam ogłoszenie na stronę aukcyjną 'sprzedam godzinę historii, mogę nawet oddać za nic' Ja już myślę o całej historii to bierze mnie nie chęć, ale wtedy przypominam sobie, że nie mam wyboru i muszę.
Ale już ogromnie zimno na dworze, dziś kiedy stałyśmy w głównym wejściu (obok sali gimnastycznej) i ktoś otworzył drzwi to aż dziary przeleciały. Nienawidzę tego, że kiedy rano wstaję jest ciemno, popołudniu wracam też już ciemno. Oby później kiedy będzie śnieg było jaśniej. I o przypomniało mi się, jednak prognozy kłamią nie było w czwartek śniegu. (to i dobrze, lepiej się chodzi)
A jak tam u was? :)

Piękne oczko, ktoś ma talent! (z internetu) 

17 listopada 2013

Meow!

Hej,
Ale dziś u mnie słoneczna pogoda, aż razi w oczy. Wczoraj tak ponuro, a dziś słonecznie. Trochę ta pogoda nie zdecydowana.
Jak tam wasz weekend. U mnie świetnie jeszcze muszę zrobić kilka rzeczy, a później wieczorem się pouczę jutro sprawdzian z fizyki chciałabym dostać z niego 5 *_*. Ten tydzień będzie trochę cięższy niż poprzedni, a do tego rozprawka i nauczyć się Inwokacji Adama Mickiewicz (Mackiewicza-jak to mówimy). Ale ostatecznie pokonam go, oby z niczego mnie nie pytali! :)
Co sądzicie o tego typu czapkach beanie? Mi tam się bardzo podoba, ale jest tyle wyborów z różnych stron oraz dużo osób już je ma. Ale ślicznie wyglądają, a te neonowe są oryginalne. MI się bardzo podobają, a wam? :*


16 listopada 2013

Skyscraper!!!

Hej,
Jak tam wasz dzisiejszy dzień. Bo mój nawet fajny, zaczynając od snu w którym miałam skoczyć do siatki takiej jak na ryby, ale się obudziłam i nie skoczyłam. To było dziwne, a zaczęło się od wycieczki.
Wczoraj już byłam tak zmęczona, że już nie przedłużałam posta, a jeszcze trochę się działo w tym tygodniu. A najfajniejsza jest sprawa z takim konkursem z religii z Księgi Izajasza, bo gdy pokona się dwa testy jest się automatycznie zwolnionym z przygotowań do bierzmowania i zdawania. Dla mnie to super szansa, aby spróbować, bo może się uda. A właściwie to tylko 60 stron czyli przeczytam tą księgę w jeden dzień chyba, że będzie się to trudno czytało.
W tym tygodniu było też dużo dziwnych, śmiesznych sytuacji, oczywiście w szkole. A dziś już wypisałam sobie wszystko do nauki na następny tydzień i teraz nareszcie mam chwilę, aby sobie tak posiedzieć. A pogoda cały czas u mnie taka nie zbyt, bo od rana ciągle utrzymuję się mgła i jest strasznie ciemno już przed 16. :)
A co tam u was?
Skyscraper <3

15 listopada 2013

Weekendzik!

Hej,
Dzisiaj znów piątek, jak dobrze. Ten tydzień nie był zbyt długi, bo tylko cztery dni (licząc szkolne dni). Ale dość luźny. Większość lekcji, albo sobie powypadało, albo były zastępstwa. Bo był to pierwszy tydzień olimpiad. Mimo tego sprawdziany nadal były. Za to ten weekend mam bardzo pracowity, jutro zacznę od sprzątania, potem muszę wypisać sobie na kartki materiał z biologi i do tego pouczyć się z języka angielskiego (mowa zależna) Rozumiem ten temat, ale muszę to wszystko przyswoić na stałe, a sprawdzian z tego też będzie. I jeszcze pewnie coś porobię. Ale w końcu to weekend zero stresu, tak jak dziś na historii. Bo mam sytuację 2/3 i ona pytała i jechała po kolei, a ja mam numer 4, a potem zapytała koleżankę spod 5, która już była pytana i miała 4 oceny, a ja 2. To trochę dziwne, chyba że jej się pomyliło coś. Ale mam pewność, że zapyta mnie na następnej lekcji.
Ale już nie będę się martwić szkołą, jest piątkowy wieczór, a ja nawijam o szkole. Dzisiaj piszę trochę później niż zwykle, ale ważne, że napisałam, bo już mam ułożone kolejne posty.
Dziękuję wszystkim moim obserwatorom, bo jest was już tu 200. A nie dawno ciszyłam się jak było 100. Naprawdę teraz cieszę się o dwa razy mocniej. :* :* :*

14 listopada 2013

Historia...nie!

Hej,
Jak tam mija wam kolejny dzień. W szkole prawie cały czas lajt, wczoraj była wywiadówka, ale ja tam jestem zadowolona z swoich ocen, jedynie to nie z historii, ale ja nie lubię poprawię nienawidzę historii i nie będę się z niej starać. Oczywiście chciałabym wyjść na 4, bo tak to to zaniża mi średnią. Ale dla mnie historia nie jest potrzebna do życia. Z innych przedmiotów albo wiem, że muszę go umieć i uczę się, albo lubię ten przedmiot. Chciałabym zamienić chociaż jedną lekcję historii na język niemiecki, angielski, biologię, technikę, w-f, geografię, wos, nawet chemię na którą trzeba się dość uczyć, bo inaczej zostajesz w tyle i się gubisz i ostatecznie matematykę ! Ale no cóż, choć i tak ta nauka nie ma sensu, bo z czasem to zapomnimy jakby kogoś teraz zapytać z materiału z zeszłej klasy z przedmiotów, które go nie interesują to pewnie nie dostałby tej oceny, którą miał. Taka sytuacja. No, ale cóż.
Dzisiaj już szłam w zimowych butach i kurtce, i co było zadziwiające było mi normalnie. Muszę się z tym pogodzić, że jesień pomału się kończy. Heh nie ma to jak technika i wiercenie dziur, w zeszłym tygodniu wierciłam pierwszy raz i mogę się pochwalić wyszło mi to dobrze, heh założę spółkę stolarską z moją klasą. Jutro na szczęście też dość wolny dzień. :)
A jak u was? :*

13 listopada 2013

True love?

Hej,
Kiedyś tam tak sobie przeglądałam strony i weszłam na aska jakieś 11-letniej dziewczyny. I tam pełno odpowiedzi jak to kocha jakiegoś chłopaka, którego, poznała prze internet 4 dni temu (od tego dnia), a nawet nie widziała się z nim na prawdę. Jedno co mnie zastanawiało, to to po co jej ten niby związek. Związkiem tego nie można nazwać, bo taki prawdziwy to pozna się dopiero później, kiedy to najważniejsze nie są lajki na facebooku czy asku. Potem taka nie wiara w ludzi. To takie dziwne i nie zrozumiałe tak samo jakbyś chciał kupić mąkę, a w środku cement. I co cementowe ciastka? No raczej nie toteż myślę, że takie 'związki' to bajka dwójki dzieci. Taka sytuacja. Bo zmienienie sobie statusu to żaden wyczyn w tym wieku. To nie jest ta 'jedyna i prawdziwa miłość' to tylko taka gra.
A co wy o tym myślicie? Dla mnie to dość żałosne.

12 listopada 2013

Chilloucik!

Hej,
Dzisiaj naprawdę dużo lekcji mi przepadło, a rano z taką nie chęcią szłam do szkoły, bo aż osiem godzin i to dosyć poważnych. Najpierw mieliśmy angielski :), potem świetlicę zamiast polskiego, matematyka sprawdzian, historia zło, artystyczne, na których poszliśmy na komputery, druga historia zamiast chemii, biologia i niemiecki, który nam wypadł. Czyli w tłumaczeniu dzień chilloutowy. Zadania wszystkie zrobiłam na świetlicy, a na jutro muszę się pouczyć tylko z niemieckiego i fizyki. Ten tydzień jest naprawdę boski, jeszcze trzy dni i znowu weekend. Jeszcze 28 dni (bez weekendów) do szkoły i święta (wow) mrruu. <3 <3 <3
Teraz już coraz chłodniej, a ja nadal tego nie czuję. Za niedługo już zima, nie chcę zbytnio chodzić w zimowej kurtce. Ja jeszcze czuję jesień, a ona już powoli się kończy, bo w końcu liście opadły, czas zmieniliśmy na zimowy, robi się coraz zimniej i ciemniej, pojawiają się mgły w obrębie dnia i ogólnie wyczuć to w powietrzu. (Nie chodzi mi o zapach wydobywający się z kominów, ale to też). Po prostu zaczęło się przedzimie. :) mrruuu spadam :*

11 listopada 2013

Sweet home!

Hej,
Jak tam minął wasz 11 listopad. Dziś warto pomyśleć o wszystkich ludziach, którzy bronili naszą Ojczyznę i walczyli o Niepodległość. Kolejny rok minął, kolejne wspomnienia. Mimo tego, że nie lubię historii jako przedmiotu w szkole dla mnie prawdziwy obywatel ma za zadanie znać, choćby najważniejsze święta i ważne daty. Muszę się przyznać, że te obchody 11 listopada to moje pierwsze, nigdy chyba nie byłam w tym dniu na mszy i pod pomnikiem, a w tym roku razem z sztandarem musiałam. A było okropnie zimno, my w spódnicach, ale to już minęło. Była sobie długa msza, potem marsz do pomnika i koniec. Do kochanego mojego domu prawie wtedy biegłam z zimna, ale później było już trochę cieplej. Lecz kiedy już założyłam cieplutki sweter i skarpety poczułam się znakomicie. Jeszcze dziś będę musiała zrobić parę zadań z matematyki i mam spokój. Nawet fajnie, że ten poniedziałek był wolny, bo przepadła mi fizyka! :) tyle szczęścia. A co tam u was?

10 listopada 2013

Walk on the street.

Hej,
Jak tam mija wasza niedziela. Taki dłuższy weekend jest bardzo przydatny. W poniedziałek wiele z was będzie po prostu siedziała w domu i spała, chyba, że gdzieś wyjdziecie. A ja będę musiała iść na mszę z powodu sztandaru, bo jestem zastępcą i z innymi muszę sobie posiedzieć, bo nigdy nie wiadomo czy coś się nie wydarzy. A to nawet dobrze, bo będę mogła spać chociaż do siódmej (tylko).
Jeden niedzielny spacer przy miłej pogodzie od razu poprawia humor, słońce tak pięknie świeci, że źle by było nie skorzystać z niego. Jak wychodziłam myślałam, że będzie mi za ciepło bo miałam kurtkę, ale najwyżej bym się wróciła, a tu wychodzę i jest normalnie. Nadal jestem przyzwyczajona jak w lato, że jak jest słońce to jest ciepło. A teraz tu już jesień. Za niedługo już będzie zima. Trochę nie wierzę w to, że w czwartek ma być śnieg. Ale w zeszłym tygodniu pogoda też zmieniała się bardzo szybko z dnia na dzień. Oby jutro było słonecznie tak jak dziś. :)

(z tumblra)

9 listopada 2013

Time flies flies and flies

Hej,
Tak jak mówiłam już wczoraj, że czas tak szybko mija, ta chwila, w której właśnie czytasz tego posta to już historia. To już było i nie ma szans, aby wszystko było dokładnie takie same kiedyś jak właśnie teraz, teraz, teraz. Właśnie zmieniłeś pozycję to też już minęło. Wszystko mija, to takie trochę dziwne jak się zastanowimy, ale to właśnie ludzkie życie (i nie tylko ludzkie). Każdy pamięta jakieś miłe wydarzenia, sytuacje, ale zawsze pamiętamy też trochę bardziej te złe zdarzenia. Najważniejsze to zawsze mieć siłę, motywację i ustawiony cel. Wtedy na pewno się nie zgubisz i zdobędziesz twoje wymagania przy tym poznając siebie i ludzi, tych na których zawsze możesz liczyć, którzy nigdy cię nie zostawią  i tych, których wolałeś byś nie znać, którzy tylko chcą osiągnąć coś za pomocą ciebie. Jak to się mówi "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" i to racja, gdzie bieda była by załamaniem, potknięciem. 'Potknięciem' od razu skojarzyło mi się z obrazkiem, że gdy przewrócisz się to prawdziwy przyjaciel pomoże ci wstać oczywiście gdy przestanie się śmiać. No i też ważny jest zawsze uśmiech. (znowu odeszłam od tematu!) :)
(post dodany automatycznie, pewnie nadal nie mam prądu)
A tu piosenka, która jest po prostu genialna(tekst). :)

8 listopada 2013

Akademia.

Hej,
Jak tam wasz początek weekendu, argg nareszcie on. Ten tydzień był dosyć męczący, już miałam go po prostu dość, ale za to dzisiejszy dzień był bardzo fajny. Najpierw próby, potem próby i na końcu akademia. Ja byłam sobie na poczcie sztandarowym, w zastępstwie, bo trzecie klasy mają pierwszeństwo. A to nawet i dobrze, bo to było tylko około 15 minut, a potem teatralna część, klimat był tak jak zawsze na 11 listopada. Ale przynajmniej fajnie, że minęły lekcje. Jak potem siedzieliśmy na tej próbie to wspominaliśmy jak z zeszłego roku nasz chorąży dostał innym sztandarem w głowę, aa potem taranowanie dzieci, aby wyjść, haha to tak dziwnie wspominać bo to było dopiero rok temu, a lepiej powiedzieć już rok temu. To tak szybko minęło. Wszystko tak szybko się dzieje, czasem nawet nie możemy się zastanowić, a już ta chwila minęła. Ile my czasu marnujemy i nawet się o tym nie zastanawiamy. wow. I jeszcze jedno chciałam powiedzieć, jutro nie będę miała długo prądu (jakaś firma będzie coś robić na słupach itd.), więc nie zastanawiajcie się jakbym nie odpowiadała, a co z postem też jeszcze nie wiem. :)
Miłego weekendu!

6 listopada 2013

Peace, love, laugh

Hej,
Co tam, u was też dzisiaj padało, bo u mnie tylko rano, po południu ładnie świeciło słońce, ale nie trwało to zbytnio długo i teraz już zrobiło się ciemno.
Jutro mam niby od ósmej do piętnastej, ale właściwie to będę miała cztery lekcje na których będziemy cokolwiek robili. Ponieważ najpierw angielski, potem dwie godziny o narkotykach (szkodliwości itd.) potem chemia, dwie godziny jakiegoś podróżnika (rozmowy z kimś), potem religia na której idę na próbę sztandaru i prawdopodobnie nie wrócę na nią i ostatnia technika czyli też lajt. Takie dni to bardzo lubię, nic za bardzo nie będziemy robić.
Ale już ciemno, dopiero siedemnasta, a wygląda to jakby było po dwudziestej, ale za niedługo znów będzie jasno na podwórku, no bo śnieg będzie odbijał. Coraz zimniej też już jest, rano było 0 stopni. A tak naprawdę odczuwałam jakby było mniej. Wy też macie takie uczucie?
No to miłego wieczoru. :)



5 listopada 2013

Bad day :*

Hej,
Jak tam mija wam kolejny dzień.
U mnie nawet dobrze, ale dziś w szkole wszystko się strasznie ciągło, zwłaszcza matematyka i polski. Reszta jeszcze tam jakoś obleciała, a najlepsze były zajęcia artystyczne, bo były sobie próby i robiliśmy co chcieliśmy co oznacza burdel. Ale nie było też tak źle, jak niekiedy panie opowiadają jak to w innych klasach jesteś niczym szpieg i masz tysiąc oczu dookoła wszędzie. A za to my graliśmy sobie w Pou xd a potem w prawda czy fałsz doszłam do wyniku 1101 haha, wszystko strzelając. I całkowicie obijając się te 45 minut minęły.
Był też sprawdzian na historii, ale dla nas był on pracą grupową, bo jedna koleżanka umiała, druga odpisywała, jak pani nie widziała odwracałam się do tyłu i spisywałam ja, a potem jeszcze jedna. :) Sprawdziany w grupie zawsze spoko. Jak dobrze, że mamy takie miejsce. Ściąg nie było jak zrobić, bo z całego podręcznika ? no bo nie mamy żadnych notatek, tylko wszystkiego mamy się uczyć z podręcznika, jakoś nie zbyt lubię taką formę. :)
Ale już ciemno, coraz szybciej, podobno u mnie za tydzień w czwartek ma padać śnieg, ciekawie, zobaczę, ale wszystko zapowiada się, że tak jednak będzie. Mi to tam jakoś bardzo nie przeszkadza, będzie się trochę gorzej chodzić, ale każda pora roku ma coś w sobie fajnego i niestety nie fajnego. Ja śnieg zaliczam pośrodku. A wy?

4 listopada 2013

Hello November!

Hej,
No to już mamy kolejny dzień listopada. Wczoraj pogoda raczej pokazywała listopad z gorszej strony, ale dziś było dosyć w porządku.
Więc pomyślałam, aby wypisać sobie wszystkie plusy należące do listopada. Nie jest ich, aż tak bardzo dużo, ale za to wad jest mało. Zależy też czy dla kogoś śnieg to udręka w poruszaniu się samochodem i pieszo, czy też zabawa. Ja znajduję się po środku, bo pewnie kiedy spadnie już śnieg będę narzekać, że tak zimno i mokro. Lubię listopad głownie za to samo co też październik i grudzień, bo za chęć zrobienia sobie gorącej herbaty lub kakaa, za ciepłe pluszowe swetry, gdy w mroźniejsze weekendy można posiedzieć w domu pod kocem, zimowe buty i już nie wiem co wymieniać. Wad nie będę pisać, bo po co od razu się nastawiać negatywnie. Oby ten listopad był miłym miesiącem i nie przysporzył nam żadnych problemów. Jest też potem wolny poniedziałek, bo 11, ale ja pewnie będę na sztandarze plus jakaś akademia itp. A tak w ogóle to i tak znów ten miesiąc tak szybko minie jak inne. Niektórzy nauczyciele pewnie będą chcieli już zacząć zamykać semestr z ocenami, ale u mnie nie jest źle raczej dobrze, najbardziej będę się cieszyć z szóstki z niemieckiego (odpukać) Na razie mi tak wychodzi i oby tak zostało. :)
A wy za co lubicie liściopad (listopad)? :)


3 listopada 2013

Kliknij :)

Hej,
Dzisiaj postanowiłam napisać do was z taką małą prośbą, co może nawet dużo zdziałać. Między innymi chodzi mi o to, abyś kliknął w baner po prawej stronie :
Bardzo proszę o kliknięcie, bo to w końcu pomaga zwierzętom, a im nas więcej tym lepiej. Każdy może oddać tylko jedno kliknięcie dziennie, a miło by było, abyś kliknął. Codziennie tyle czasu spędzamy w internecie, no to teraz czas, aby pomóc tym zwierzętom, które dotychczas nie miały szansy na ciepły dom. To nic nie kosztuje, więc nie ma się czego bać, po prostu tylko klikasz pomagając. Nie musisz się rejestrować ani pobierać czego kolwiek. A jeśli ktoś będzie ci narzekał ile czasu siedzisz na komputerze to powiedz, że ty pomagasz :) 
Kliknęliście, to tylko chwila :)

2 listopada 2013

Skins-the end.

Hej,
Już kiedyś w lato dodawałam posta o serialu Skins, pojawił on się też w niedawnym poście o ulubionych serialach. A teraz znów o nim wspomnę, bo już (właściwie tydzień temu) skończyłam wszystkie siedem serii. Zajęło mi to trochę czasu, bo teraz szkoła, nauka i nie kiedy brakowało czasu, a tu jeszcze jeden serial. Ale za to oglądałam w weekendy. I mogę zupełnie z ręką na sercu powiedzieć, że warto. Jest to ciekawy serial o życiu nastolatków,ich problemy i rozwiązania czyli imprezy. Serial tętni życiem przez co, ani chwilę nie jest nudny. Może tylko jednego odcinka jakby nie chciało mi się oglądać, dlatego go zapamiętałam (nazwę i serię) był to 6 odcinek z 2 serii. Nie wiem dlaczego, ale właśnie sama jakby odczuwałam, że nie mam chęci go oglądać, ale zobaczyłam do końca i poszłam dalej. Już po kilku odcinkach wiedziałam, że się z nim polubię. Teraz tylko czekałabym, aż pojawią się nowe odcinki, ale niestety to koniec. Lecz może twórcy stworzą nowy serial, który tak jakby nawiązywał do Skins, może, chciałabym. Najbardziej, aby grała tam Kaya Scodelario, którą bardzo polubiłam. Teraz zostaje mi Pretty Little Liars. :)
A jeżeli ty nie oglądałeś Skins to pooglądaj może ci się spodoba. Warto.


1 listopada 2013

Wszystkich świętych.

Hej,
Już wróciliście z cmentarza. Zobaczyliście piękne światełka?
Lubię to święto, ale trochę za dużo w nim zamieszania, biegania, ludzi wszędzie i ogólnie strasznie mało czasu. Cały dzisiejszy dzień spędziłam na cmentarzach, dopiero godzinę temu spokojnie wróciłam do domu i coś zjadłam. Bardzo fajnie zobaczyć prawie cały cmentarz oświetlony światełkami choć nie było, aż tak bardzo ciemno. Za to dzisiaj okropnie wiało i po południu było coraz zimniej. Ale dzień już prawie się skończył i za chwilę będę mogła iść spać, no trochę długą chwilę.
Pa :)