19 marca 2013
Muzyka
Przypomniało mi się o pewnej historii. Ktoś kiedyś zapytał mnie o taką najulubieńszą piosenkę, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. W myślach przeleciało mi tysiąc różnych utworów, przez reggae, hip hop do popu i rapu i nadal nie wiedziałam która to jest…? Muzyka jest częścią mnie. Nie potrafię uznać, którąś piosenkę jako numer 1, bo jest tego za dużo. A jak wy też tak macie, czy zupełnie inaczej co ? Ja to ja i nikt mnie nie zmieni, robię co robię, słucham co słucham i tyle. <> ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zyczę wytwałości w prowadzeniu bloga ;D na dobry początek obserwuję
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuń