Hej,
Niedziela.
Wczorajsze wyjście ze znajomymi jak najbardziej udane, fajnie było tak oficjalnie zakończyć ferie.
A dziś z racji, że to ostatni raz kiedy mogę spać trochę dłużej, to wstałam po dziewiątej. Miałam przyjemne śniadanie, a potem już robiłam coś przy obiedzie. Popołudniu drugi raz podjęłam się próby wafli kokosowych, tym razem są mniej słodkie, ale nadal nie wystarczająco chrupkie. Jutro pomyślę czy da się z nimi coś zrobić.
Później jeszcze zmyłam paznokcie i oglądałam serial. Nawet przyjemna była ta niedziela. Kompletnie nie odczuwam stresu czy też tego, że jutro już nie będę miała wolnego.
Obecnie już się umyłam, nawet nałożyłam maskę, ale tylko na chwilę. To jednak nie to samo, kiedy nakładałam ją rano i mogłam w niej posiedzieć przynajmniej pół godziny. Ale zawsze coś i tak będzie to zauważalne, że coś na nich było.
No nic, spakowałam się już, jednak jakoś specjalnie nic do szkoły nie robiłam. Po prostu pójdę wcześniej spać i jutro też wstanę przed siódmą. A przynajmniej postaram się, tak żeby mieć więcej czasu niż tylko pół godziny.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.