Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.
Pierwszy dzień w szkole po feriach. Powiem tak, dziwnie było. Wczoraj jeszcze o tym wspominałam, że wolałabym wstać szybciej niż o siódmej. Wyszło tak, że normalnie miałam budziki, jednak po kolei je po prostu wyłączałam. Myślę, że albo byłam jeszcze tak śpiąca albo mój sen nawiązywał w jakiś sposób do ich dźwięku. Ostatecznie i tak wstałam jakieś dwie minuty przed siódmą, ale wyrobiłam się, to najważniejsze. Przynajmniej jutro nie będę miała tego problemu, bo mam na prawie dziesiątą.
Popołudniu postanowiłam, że zrobię czekoladowe ciasto z przepisu, który znalazłam kilka dni temu. Myślę, że chyba wyszło dobrze, ale to sprawdzę dopiero jutro. Może będę miała kolejny sprawdzony przepis. Muszę realnie pomyśleć o jakimś zeszycie z przepisami albo instagramie.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i spakować na jutro. Ostatecznie mogłabym jeszcze coś zrobić do lektury, ale jakoś nie mam do tego kompletnie chęci. Tak czy inaczej nie chciałabym iść za późno spać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.