Hej.
Piątek.
Ostatni dzień ferii. Możliwe, że moich ostatnich w życiu, ale to jeszcze nic pewnego.
Dla mnie to że się kończą nie jest niczym strasznym, jasne nie będę mogła już spać do dziewiątej czy też dłużej, nie będę wychodziła na dwór kiedy tylko mi się podoba i będę musiała wrócić do dobrej organizacji czasu, przy tym też myśleć o dniu następnym.
Z drugiej strony za dwa miesiące kompletnie kończę szkołę, więc to będzie dla mnie większe wydarzenie. Coraz bardziej muszę pomyśleć o tym, co będę robić po maturach. Ale wstępne plany już mam.
A co dzisiaj? Przed południem byłam w kilku sklepach, potem wróciłam i zaczęłam robić obiad. I tak mi jakoś czas zleciał, zobaczyłam jeszcze dwa nowe odcinki serialów, miałam kawę. a wieczorem odkurzyłam cały dom. To głównie z racji tego, że jutro z rana idę do szkoły, a wieczorem wychodzę ze znajomymi. Zresztą popołudniem muszę umyć podłogi i jeszcze coś posprzątać, więc czasu i tak nie będę miała za dużo.
Obecnie pozostało mi już tylko iść spać. Ale na razie muszę trochę poczekać aż wyschną mi włosy.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.