18 października 2013

Finally friday

Hej,
Jak tam u was zaczął się weekend.
Nareszcie on, te upragnione dwa dni bez nauki, a za to z kochanym łóżkiem. Wreszcie się wyśpię. Cieszę się, że prawie wszystko nadrobiłam i w następnym tygodniu tylko raz będę musiała iść na 7:15.
To ogromna ulga.
Dzisiejszy dzień był naprawdę zwariowany, nie wiadomo o czym myśleć w szkole cały czas coś się działo, a kartkówki to takie dodatki. Najlepsze na angielskim graliśmy w grzyba (czyli że kiedy nauczyciel się odwraca wstajesz na krzesło bądź stół i robisz 'domek'/'grzyba' nad głową.) Nagle pani wyszła i taki głupi pomysł: grzyb na biurku nauczycielki za 100 punktów. I nagle jeden wskakuje na ten stół, a on się tak wygina, ale by było jakby to poleciało albo złamało się. Na pewno przez długi czas spadalibyśmy z dywanu z kilka razy. Potem na Wos'ie była kartkówka, a tu pani sobie wychodzi i wszyscy ściągają. Ale dzień jak najbardziej pozytywny, a to że jutro sobota jeszcze bardziej poprawia mi humor. :) Wam też?

10 komentarzy:

  1. Jeju, nareszcie piątek!!! Mam zamiar spać do 10:-P
    Pozdrawiam
    straaawberry-cake.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też wreszcie się wyśpię :D
    http://fotografia-cytrus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. masz naprawdę świetnego bloga , muszę tutaj wpadać częściej ;*

    ŚPIEWAM - http://alexwberry.blogspot.com
    na blogu MOJA NOWA PIOSENKA ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No fajny ten grzyb ;) Grałabym ;P
    WOS pamiętam że lubiłam ;)
    Tak samo sie cieszę z powodu weekendu ;)
    Bardzo pozytywnie napisana notka ;)
    Pozdrawiam ciepło :**
    Zapraszam do nas na nową notkę:
    http://world-of-crazy-sisters.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.