Hej,
Niedziela.
Szczerze mówiąc jakoś specjalnie nigdy nie przepadałam za niedzielami.
Dzisiaj przynajmniej miałam jazdy, co trochę poprawiło sytuację tej niedzieli, poza tym byłam na dworze, dokończyłam OITNB i zobaczyłam dwa odcinki The Originals.
Skończyłam piąty sezon Orange Is The New Black
Zeszły, czwarty sezon jakoś nie podbił mojego serca, za to ten piąty już tak.
Motyw buntu i ogólnie sytuacja w więzieniu Litchfield są już strasznie nierealne, ale mimo wszystko dobrze się ogląda ten serial. Kiedyś myślałam, że Piper była wkurzająca, ale w przeciągu tych trzynastu odcinków znienawidziłam sporo postaci. No cóż - więzienie zmienia ludzi. Tak czy inaczej chętnie będę oglądała szósty sezon, chociaż na jego premierę będę musiała czekać znowu rok.
Obecnie pozostało mi już tylko rozłożyć łóżko, umyć się, 'spakować' na jutro i chyba będę mogła iść spać, chyba, że zajmę się jeszcze serialem bądź książką. Jutro idę na ósmą, więc też pójdę wcześniej spać, mimo wszystko fajnie się wysypiać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.