Hej,
Środa.
Ostatni dzień lutego.
Szczerze mówiąc luty był dla mnie szczególnym miesiącem. Dużo w ciągu tego najkrótszego miesiąca się działo. Nawet odnośnie samej mnie: oddałam włosy na fundację i pierwszy raz brałam udział w krwiodawstwie. Było trochę dobrych aspektów, ale i trochę tych złych. Jak na razie nie mogę powiedzieć, żeby ten miesiąc był straszny. Jedynie lekko wyczerpujący, chociaż miałam w jego obrębie ferie.
Jutro idę do szkoły na cztery godziny, jeszcze nigdy nie miałam tak krótkiego dnia i nigdy jeszcze w tej szkole nie kończyłam po dwunastej. Co osobiście podoba mi się. Jedynie rano nie będzie za dobrze z parkingiem, bo mam godzinę później. Ale liczę na to, że to będzie dobry początek miesiąca.
Obecnie dopiero co się umyłam, za chwilę spakuję się na jutro i czekając aż wyschną mi włosy, będę oglądać kolejny odcinek serialu.
♥