Hej,
Sobota.
Wczorajsza noc była dosyć udana, a przynajmniej do pewnej godziny, sytuacji.
Po prostu dla mnie to był serio fajny 3/4 metek, a strasznie podobało mi się też to, że mogliśmy wrócić do domu pieszo. A co do studniówki to także liczę na to, że jednak odbędzie się w moim mieście. Jedynie chciałabym, żeby nie było żadnych krzywych sytuacji, bo serio były one zbędne. W poniedziałek dokładnie porozmawiamy sobie ze znajomymi, co i jak.
A dzisiaj ciężki dzień. Wstałam po dziesiątej, a o dwunastej położyłam się na jakąś godzinę, później już postarałam się jakoś normalnie wstać i funkcjonować, nawet udało mi się poodkurzać dom. Ale tak czy inaczej cały dzień czułam straszny helikopter, mam nadzieję, że jutro będę się czuła niczym nowonarodzona.
Obecnie już się umyłam i za jakiś czas pójdę spać. Może jeszcze uda mi się zacząć następny odcinek nowego sezonu Trzynaście powodów.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.