27 maja 2018

We were gold we were fire

Hej,
Niedziela.

Dzisiejszy dzień był całkiem fajny. Wstałam po dziewiątej, pomogłam przy obiedzie, później posprzątałam i miałam trochę czasu dla siebie. Dlatego też zrobiłam paznokcie i zobaczyłam dwa odcinki serialu, a później byłam na mieście. Ostatecznie wróciłam do domu i poszłam do moich dyni, aż zaczęło padać. Od razu zrobiło się tak lepiej, było jakby więcej powietrza i tak do wieczora siedzieliśmy na dworze przy grillu, brakowało mi takich wieczorów.

Obecnie już się umyłam, za chwilę spakuję się na jutro i poczekam aż podeschną mi włosy, możliwe że będę musiała je wysuszyć, a może nie. Potem już tylko pozostanie mi iść spać.
grafika beach, surf board, and waves

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.