9 sierpnia 2018

I'm in love, I'm in love, I'm in love

Hej,
Czwartek.

Dzisiaj wstałam serio znacznie szybciej niż zazwyczaj, bo już przed siódmą byłam na nogach. Ale przynajmniej miałam powód, a właściwie to nawet kilka i w większości wszystko wyszło tak jak zakładałam.

Skończyłam piąty sezon The 100.

Zaczęłam go oglądać z dwa/trzy miesiące temu i udało mi się załapać na ostatnie premierowe odcinki tego serialu. Dopóki go nie oglądałam myślałam, że nie jest dla mnie, a jednak strasznie się myliłam. W dodatku to zakończenie strasznie weszło na moje uczucia. Za niektórymi postaciami będę tęsknić w następnym sezonie, za innymi nieszczególnie. Jestem ciekawa co dalej z ich ludzkością. 

Skończyłam drugi sezon Sex and the City.

Tak jak już to wspominałam, serio polubiłam ten serial i oglądam go aż za dużo. Szczerze mówiąc nie wiem jak bardzo będę odczuwać pustkę, gdy już go skończę, a z tego co widzę to stanie się dosyć szybko. Moje słowa chyba potwierdzają, że ten serial jest naprawdę dobry.

Obecnie pozostało mi już umyć się i iść spać. I tak już prawie północ. Na szczęście jutro piątek, czas czasami mógłby mijać wolniej.
grafika body, fit, and glitter

2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.