Hej,
Poniedziałek.
Byłam dzisiaj napisać to zaliczenie z matematyki. Nie wiem jak mi poszło, niektóre zadania robiłam bez problemu, a nad innymi musiałam trochę posiedzieć. No wszystko się okaże z czasem. Ale mimo wszystko nie tracę ostatnich nadziei.
Poza tym to za dużo się nie działo. Chyba że o piątej rano, kiedy to obudziła mnie szalejąca burza. W sumie to już druga w lutym, klimat strasznie się zmienił. Przynajmniej dziś w ciągu dnia nie padało.
Obecnie już się umyłam, teraz pozostało mi pouczyć się na jutrzejsze kolokwium z angielskiego, może jeszcze coś zobaczyć, z trzy razy spojrzeć czy czasem wynik tego zaliczenia nie został wpisany i ostatecznie iść spać.
Poza tym to za dużo się nie działo. Chyba że o piątej rano, kiedy to obudziła mnie szalejąca burza. W sumie to już druga w lutym, klimat strasznie się zmienił. Przynajmniej dziś w ciągu dnia nie padało.
Obecnie już się umyłam, teraz pozostało mi pouczyć się na jutrzejsze kolokwium z angielskiego, może jeszcze coś zobaczyć, z trzy razy spojrzeć czy czasem wynik tego zaliczenia nie został wpisany i ostatecznie iść spać.
♥
Trzymam kciuki za osiągnięcie satysfakcjonujących wyników :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili!
Dziękuję bardzo, udało się ;)
Usuń