Hej,
Poniedziałek.
Oficjalnie rozpoczęłam drugi semestr studiów. Na razie jeszcze mnie nie wyrzucą, ani też nie rezygnuję z nich. Teraz dopiero zobaczę jak to wszystko się rozkręci.
Dzisiejszy dzień był raczej taki normalny, miałam tylko wykład i wf, więc też dosyć szybko skończyłam zajęcia. A po nich byłam jeszcze w sklepie, ale tylko po kilka rzeczy.
Poza tym mocno chwyciłam się za matematykę z etrapezem. Tak bardzo, że już mam tego dość, ale jeszcze trochę tych zadań porobię.
Ostatecznie umyję się i pójdę spać, tylko jeszcze przed tym będę musiała spojrzeć na języki i co tam ten miesiąc temu robiliśmy. Mam nadzieję, że włoskiego nie zapomniałam, w końcu makaron na obiad dziś był.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.