Dziś może nawet jest cieplej na dworze, ale jakoś bardziej odczuwam tam chłód. Znowu kolejna taka szybka zmiana temperatury, z -14 od razu na około -3, a potem ludzie znowu chorują.
Tak jak mówiłam został mi tydzień ferii, muszę go jak najlepiej wykorzystać, bo w tym roku już takich nie będzie. Niektórym dopiero te dwa wolne tygodnie się zaczną, a mi się skończą. No, ale jak mówiłam jeszcze ten tydzień.
Za chwilę znowu pójdę na podwórko i trochę pomarznę, czasami to takie dziwne lub głupie uczucie jak zamarzasz, ale taka temperatura do prawdziwego zamarznięcia to za mało, to dobrze. Jak kiedyś oglądałam jakiś film, o miejscu gdzieś w Azji, to tam cały czas w zimę było ciemno i okropnie zimno, bo dochodziło tam, aż do -48 czy nawet więcej stopni. Jakoś nie mogłabym sobie tego wyobrazić tutaj w Polsce. A śnieg na razie przestał padać, ale nie topnieje, teraz to trochę się pogubiłam w tej pogodzie.
:)
z tumblra
Bardzo fajny post! U mnie też tyle stopni na termometrze:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/01/inspirations.html
U mnie jest barrdzo zimno, ale narazie nie daje się przeziębieniu;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
straaawberry-cake.blogspot.com
Ja też na razie nie i nie mogę się dać. :)
UsuńU mnie też są takie dziwne zmiany temperatur :/
OdpowiedzUsuń