Hej,
Sobota.
Co tu dzisiaj się działo?
Na szczęście nie padał deszcz, dzięki czemu nasz planowany wypad na rowery i siedzenia w lesie się udał. Chociaż od samego rana straszyły ciemne chmury. Tak czy inaczej były trochę groźne.
Wstałam około dziesiątej, a nawet trochę przed, zebrałam się i sprzątałam. Potem oczywiście odkurzałam tak jak co tydzień. Zrobiłam nawet ciasto, a tak dokładnie nawet dwa, w tym oba biszkopty. W sumie to lubię cokolwiek piec, ale gdybym miała zajmować się tym codziennie, profesjonalnie to chyba miałabym po dziurki w nosie mąki, cukry i piekarnika. Tak czy inaczej, obecnie jest to miłe rozluźnienie i uspokojenie się, wyciszenie.
Byłam na dworze, muszę przyznać że uwielbiam te nasze wspólne wyjścia, jedynie słabo z tym, że jedna koleżanka mieszka jakąś godzinę od nas, przez co nawet na rowerze długo zajęłoby pokonanie dystansu między nami. Może w wakacje uda nam się zorganizować coś z nocowaniem albo spaniem w namiocie. W sumie to już w zeszłym roku myślałyśmy o czymś podobnym, może chociaż w tym roku te plany staną się realne. Nawet bardzo prawdopodobne. Dziś na prawdę znalazłyśmy świetne miejsce do siedzenia. Tak blisko drogi, a jednak nikt by nas nie widział.
Dobra, już się umyłam, łóżko rozłożyłam, za chwilę zobaczę kolejny odcinek Pretty Little Liars i może przeczytam kolejny rozdział książki. Chyba, że od razu pójdę spać. Zobaczy się.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.