Hej,
Niedziela.
Kolejny tydzień dobiega końca.
W sumie dużo się w nim działo, przede wszystkim Kraków.
Skończyłam pierwszy sezon This Is Us
"W dniu urodzin męża Rebecca rodzi trojaczki. Od tego momentu losy członków rodziny Pearsonów splatają się przez lata."
Szczerze mówiąc nie wiedziałam czego spodziewać się po tym serialu, jednakże już po pierwszym odcinku jesteśmy w stanie stwierdzić co będzie się działo i jak losy rodziny Pearsonów się łączą. Są już pewne dwa następne sezony, trochę się boję o to, że spadnie poziom serialu. Obecnie jak najbardziej zachwycił mnie on, zarówno fabuła, jak i forma, jest inaczej i ciekawie, co raczej przy obyczajówkach mało kiedy się zdarza. Po prostu czekam na wrzesień i drugi sezon.
Anulowano kilka dni temu Scream Queens i szczerze mówiąc spodziewałam się tego, a wręcz byłam tego pewna i to nawet dobrze. Bo nie chciałoby mi się oglądać trzeciego, kolejnego naciąganego sezonu Chanelek, no cóż ten serial po pierwszym sezonie się wypalił.
Za to zaczęłam nowy miniserial Clique o studentach, seksie, używkach i tego typu rzeczach, jak na razie nie mogę za dużo powiedzieć, bo zobaczyłam tylko jeden odcinek (z sześciu).
Obecnie dopiero co umyłam się i skończyłam przepisywać notatkę z ekonomii, teraz pozostało mi już tylko przeczytać coś z historii, oglądając Szybkich i wściekłych, a potem iść spać, bo na nic więcej nie mam już ochoty.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.