Hej!
Dzisiaj byłam w szkole, ale zwolniłam się z basenów. I tak nie ćwiczyło dość dużo osób. Wiele dopiero po chorobie, więc po co się męczyć i narażać na następną chorobę. Jak jeszcze jedna nie wyszła. Czemu jestem chora jak mamy najwięcej wolnego, tego nie rozumiem mam cały rok na chorowanie-to nie, a teraz-to tak. Trudno...
W szkole była niezapowiedziana kartkówka z matematyki (chyba dobrze mi poszło) i wypracowanie na lekcji z religii o którym dowiedzieliśmy się dopiero na lekcji i w 20 minut napisz 15-20 zdań na temat jakiś cytatów. Jak on to będzie czytał to chyba padnie, były trzy cytaty-tematy a ja w tym jednym wypracowaniu użyłam wszystkich trzech :).
Lucy już pojechała na wycieczkę, na pewno będzie się świetnie bawić. Oby tylko wróciła cała i zdrowa. I wreszcie wyzdrowiała.
Dziękuje za komentarze przy ostatnim poście dały mi do myślenia :)
tez tak mam że choruję jak ma być wolne :C
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://przzed.blogspot.com/
+ obserwujemy? :)