Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.
Dzisiaj strasznie nie chciało mi się wstawać, ale było warto.
Patrząc na to, że miałam jedną lekcje, matematykę gdzie jeszcze wszystko ogarniałam i nawet odpowiadałam, to wyszło serio fajnie. A potem pieczenie pizzy, jakby nie było aż tak ciepło na kuchni, to nawet mogłabym iść na gastronomię. Poradziłabym sobie, jedynie miałabym problem z włączaniem palników, ale to tylko na początku.
Potem już tylko oglądanie meczu, i lody na ostatniej lekcji, godzina okienka i zajęcia z angielskiego na staż. Aż w końcu przed siedemnastą byłam szczęśliwa w domu.
Popołudniu za to byłam w sklepie, zbierałam truskawki, wyszłam jeszcze psem, zrobiłam coś na jutro i wypiłam kubek nowej melisy.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, dokończyć odcinek serialu i iść spać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.