Hej,
Środa.
Dzisiejszy dzień był dobry i całkiem przyjemny. Jak to zazwyczaj środy wyglądają.
Rano wstałam po ósmej, miałam śniadanie z cappuccino, a później poszłam do sklepu. Zobaczyłam jeszcze jakiś odcinek serialu i zrobiłam obiad na dziś i częściowo na jutro. Specjalnie ugotowałam sobie więcej makaronu, tak aby już jutro po powrocie do mieszkania nie musieć nic robić tylko podgrzać ten makaron z ciecierzycą i dodać sosu pomidorowego. Resztę czasu chcę poświęcić na naukę.
Myślałam tylko czy wracając z uczelni nie kupić sobie mojej ulubionej kawy z palarni o smaku kokosowym, bo już mi się kończy, a naprawdę jestem zakochana w tym smaku, a przede wszystkim fantastycznym zapachu.
Obecnie już się umyłam, był to taki mały przerywnik w uczeniu się na piątkowe zaliczenie. Jak tylko opublikuję tego posta to wracam do mojej herbaty i mikroekonomii. Już sobie powiedziałam, że w następnym semestrze jeśli taki będzie miał miejsce, będę uczyć się bardziej systematycznie. Na razie jeszcze nie jest tak źle, bo jednak większość tego materiału miałam przerobione w technikum, teraz muszę to tylko gruntownie powtórzyć.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.