Hej,
Niedziela.
Majówka dobiega końca. W tym roku była ona zupełnie inna, jeszcze pamiętam jak rok temu przed maturami razem z koleżankami byłyśmy na imprezie nad zalewem i było po prostu świetnie. A teraz nawet się nie widziałyśmy.
Niedziela jak niedziela, rano śniadanie i kawa z ciastem, a potem robienie obiadu. Ostatecznie czas leciał, ja jeszcze chwilę pomiędzy deszczami byłam na działce, a później robiłam sernik, bo trzeba było zużyć ser.
Ostatecznie dopiero co poćwiczyłam i za jakiś czas pójdę spać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.