Kamienie na szaniec.

Hej,
Jak już wczoraj pisałam, dzisiaj z klasą byliśmy w kinie na "Kamienie na szaniec" i mogę wam polecić ten film, dużo przekazuje, pokazuje realia wojny, jest bardzo okrutny, ale myślę, że tylko w ten sposób może dobrze dotrzeć do wszystkich. Są też fajne, zabawne sceny, ale jest ich mało, bo właśnie główną tematyką była wojna, czas okupacji. Głównymi bohaterami są trzej chłopcy, którzy już mają plany na przyszłość, mają dziewczyny, a przychodzi im obmyślanie przeciwko niemieckim okupacjom ; Zośka, Rudy i Alek. Akcja filmu toczy się wokół kształtowania się Szarych Szeregów, później aresztowaniu i odbijania Rudego. Taką najśmieszniejszą postacią dla mnie był "Słoń" zawsze, gdy znajdował się w kadrze, to coś jadł. A bardzo pozytywnie jest ukazana postać Rudego, który pokazał swoją odwagę i siłę charakteru, mimo znęcań się nad nim, upokarzaniem go i jego rodziny, nie wskazał na swoich kumpli z armii. Film powodujący, że łza kręciła się w oku.
Jak już siedzieliśmy w kinie, dostałam smsa i patrzę, a tam, że zapomnieliśmy jednego kolegi i że on poszedł sobie do domu. Co z tego, że siedział w szkole od 8, jak tak się zagadał, że zapomniał wyjść, a potem nie udolnie szukał nas. Haha nawet nauczycielki się z niego trochę śmiały.
Mówiąc w wielkim skrócie świetny film, a jeszcze za rok przywitam się z książką.

"A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec"