Hej,
Piątek.
Cały dzisiejszy dzień w pobliżu kręciła się burza. Po prostu cały czas była blisko i co jakiś czas dawało o sobie przypomnieć, a to grzmotem, a to deszczem. Z tego powodu też mój główny kontakt ze światem zewnętrznym oznaczał otwarte okno. Choć na chwilę wyszłam.
No nic.
Mam nową baterię w telefonie, dlatego też muszę rozładować i naładować go trzy razy. O pierwszej w nocy zostało mi pięć procent, dlatego też wzięłam telefon mamy i nastawiłam sobie budzik na drugą. Wtedy bateria wynosiła już tylko jeden procent. No to nastawiłam budzik na trzecią ale co najlepsze na moim telefonie z myślą że za godzinę na pewno będzie rozładowany. Po chwili zdałam sobie sprawę z tego co zrobiłam i nastawiłam na drugim. Ale nie pomyślałam, że oba telefony się rozładują i z budzika nici. Szczerze nie wyobrażam sobie mieć inny budzik niż ten w telefonie.
W sumie to nie robiłam niczego sensownego, wstałam dopiero o jedenastej. Zobaczyłam kilka odcinków Plotkary i przeczytałam parę rozdziałów nowej książki "To przez ciebie!" Mhairi McFarlane. I w sumie taki też mam plan na wieczór. Pozostaje mi już tylko się umyć, zobaczyć następny odcinek i kolejne rozdziały. Później już tylko zająć się telefonem i mogę iść spać. Jutro prawdopodobnie będę na festynie.
♥
Ciekawa ta książka? ;>
OdpowiedzUsuńJak na razie nie mogę powiedzieć za dużo, ale wydaje się warta uwagi. :)
Usuń