3 marca 2018

Add up what matters, now do the numbers

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień był jednym z tych, w których mam do zrobienia wszystko. Sprzątanie, gotowanie, mycie, zmywanie... i tak dalej mogłabym wymieniać, ale chyba większość osób wie o czym tutaj mówię.

Dodatkowo wieczorem idę ze znajomymi na dwór, dlatego też piszę już teraz (w dodatku posta z ustawioną publikacją), bo szczerze nie wiem o której wrócę do domu. Jedynie liczę na to, że nie będziemy zamarzać i że uda mi się mimo wszystko wyspać.

Ale w sumie to nawet lubię soboty, chociaż wieczorem/nocą po prostu padam. Ale z drugiej strony czuję się spełniona i w jakimś stopniu szczęśliwie zmęczona.
grafika brown, inspiration, and coffee

2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.