10 lipca 2015

And your body on my mind

Hej,
Kolejny dzień prawie minął.
Sprawa z klasą załatwiona, panie z sekretariatu trochę się zdziwiły, że w ciągu doby znalazłam osobę do zamiany. Nawet nie chodzę jeszcze do tej szkoły, a już tam mieszam. I znowu będę chodzić do 'a', kolejne cztery lata. A przy okazji jeszcze wracając do domu, spotkała mnie w autobusie kontrola. Mało kiedy doświadczałam takiego zdarzenia, bo też mało kiedy jeździłam też autobusami, ale to akurat w przeciągu nie całych dwóch miesięcy się zmieni.
Pogoda nas nie rozpieszcza, po prostu jest chłodno, a nawet zimno w porównaniu z ostatnim tygodniem. Czasami tam prześwitywało słońce, ale głównie cały dzień niebo było zachmurzone. A do tego wszystkiego mocno wiało. I prawdopodobnie kolejne dni będą podobne.
Co tak ogólnie robiłam? byłam w szkole, trzeci dzień z rzędu, wróciłam do domu, obijałam się, czytałam, wyszłam na dwór i w sumie to ja nawet nie wiem co jeszcze robiłam, wieczorem oglądałam pierwszą część Harrego Pottera i aktualnie jestem tutaj.
Cały dzień miałam za sobotę, od samego rana, nie wiem co jest nie tak, ale w sumie i tak ostatnio mam same wolne dni. Długie spanie, długie siedzenie w nocy, luźne wychodzenie na dwór, więcej czasu po prostu wakacje. I niby dwa tygodnie już minęły? Obecnie zostało siedem, więc jeśli ktoś nadal nie zaczął robić rzeczy, które zamierzał, to najwyższa pora.
I znowu za chwilę będzie po północy, szybko mija ten czas, zwłaszcza w nocy. Zawsze chciałam móc zatrzymywać czas, gdybym teraz miała taką możliwość, wykorzystałabym ją.
Dobra, może przeczytam jeszcze z dwa rozdziały i chyba pójdę spać.
Jakoś nie mam dzisiaj nic ciekawszego do powiedzenia, taki humor, czasami nie wiem kiedy przestać pisać, ale za to dzisiaj nie podchodzi mi nic do głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.