Kolejny dzień minął.
Wczoraj wspominałam o czystym niebie, co wskazuje o dobrej pogodzie następnego dnia, niestety tym razem się pomyliłam i to gruntownie. W nocy, a właściwie to nas ranem, bo dokładniej blisko piątej, nadciągnęła straszna burza. Nie tyle grzmiało, co wiało, a błyskało się co jakieś trzy-cztery sekundy. Całe 'przedstawienia' trwało z jakieś piętnaście minut, a pozostawiło po sobie widoczne skutki. W mojej miejscowości i tak było łagodnie, patrząc na bliskie tereny i zerwany dach, powyrywane drzewa, aż strach myśleć jaka to potężna siła. Od razu jak się obudziłam, pobiegłam pozamykać wszystkie okna, przez co było w środku jeszcze parniej. Pomyślałam sobie wtedy co by było gdyby w takim momencie właśnie była pod namiotem, gdzieś gdzie w pobliżu nie ma żadnego domu. Co wtedy, siedzieć tam i nie wychylać nosa czy schować się pod jakimś drzewem, chociaż to również było by niepewne z powodu możliwości przewrócenia się tego drzewa. Jednak mimo wszystko nie chciałabym znaleźć się w takowej sytuacji.
Listy klas już są wywieszone w szkole, do której jutro pójdę z prośbą o przeniesienie do drugiej grupy, gdzie jest moja przyjaciółka, od samego początku rekrutacji mówiłyśmy że idziemy razem do następnej klasy, a teraz co. Poza tym nie za bardzo chciałabym znajdować się tej przypisanej mi klasie, niektórych osób wolałabym nie spotykać. No nic, wszystko się załatwi jutro i będzie po sprawie, liczę na to, że załatwię moją sprawę bez problemowo. Całe zamieszanie z powodu jednej osoby, która podała, że chce być ze mną w klasie, co z tego, że nawet z nią nie rozmawiam. Dopiero początek lipca, a przy tym dopiero dziś były wywieszone listy.
Co tam jeszcze robiłam? czytałam książkę, nadal tę samą, aktualnie zostało mi osiemdziesiąt stron, które mam nadzieję pokonać w ciągu jutrzejszego dnia, chyba, że akurat będę miała zajęty czas czymś innym.
Co jutro to się zobaczy, mam nadzieję, że nie obudzi mnie znowu nadciągająca burza. Padać sobie może, ale za grzmotami i błyskami już nie przepadam. Zresztą zobaczy się jak będzie.
♥
Ale bym chętnie posiedziała w tym miejscu ze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://sosnowskaphoto.blogspot.com
.
Usuńu nas wczoraj byla burza!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji ♥
dorey-doorey.blogspot.com
.
UsuńPOZDROWIENIA Z DZIWNÓWKA!
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Dziękuję
Usuń