24 lipca 2015

I just wanna play with you, too

Hej,
Kolejny dzień dobiega końca.
Piątki nawet w wakacje są bardzo fajne. Tak czy tak to zawsze jest mój najlepszy czas tygodnia. Chociaż normalnie w ciągu tygodnia też mam wolne, ale to nie to samo.
Dzień ogólnie minął normalnie, nic szczególnego się nie wydarzyło. Już zostały tylko dwa dni kiedy mam jeszcze piętnaście lat. Lubię moje urodziny, zwłaszcza datę.
Skończyłam czytać O krok za daleko, czyli pierwszą z czterech książek z serii od Abbi Glines. Ledwo co skończyłam tą pierwszą wyżej wymienioną, a już zaczęłam kolejną pod tytułem Spróbujmy jeszcze raz. W sumie podoba mi się ta seria. Aż chciałoby się już znać zakończenie. Ale do tego zostały mi jeszcze do skończenia trzy książki. A myślałam, że po Ostatniej piosence nie będę miała co czytać.
Wczoraj nie wspomniałam o moim raczej dziwnym śnie. Zacznijmy od tego, że moim ojcem był prezydent Stanów Zjednoczonych i nie był to Obama. Mieliśmy dom, a właściwie willę, na działce nie daleko mojego prawdziwego miejsca zamieszkania. Przy tym była sytuacja, że jakaś sekretarka(?) miała oddać pendriva na tej samej ulicy pod numer czternasty, powiedziałam jej, że to pewnie na początku ulicy. Potem okazało się, że ten numer znajdował się na końcu ulicy, a mój ojciec-prezydent opieprzył mnie, że mieszam się w nie swoje interesy i że miałam tamtej pani nic nie mówić. Jedynie tyle z tego zapamiętałam. Chodziło tam jeszcze o coś więcej, ale tego akurat nie pamiętam. Chciałabym znać znaczenie tego snu, ale trochę za dużo w nim naraz. Uznam go za wymyślny wytwór mojej wyobraźni. Przynajmniej nie śniło mi się, że gonią mnie marchewki.
W sumie nie robiłam dziś niczego szczególnie ważnego, byłam na dworze, czytałam, słuchałam nowej ulubionej piosenki, chodziłam z miejsca na miejsce.


8 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ♥
    Też miewam dziwne sny :D

    http://nastriala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. stu lat! spóźnione, wiem :) + świetna jesteś :*
    pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://zywiolowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to spóźnione, urodziny miałam dopiero 27.
      Dziękuję :)

      Usuń
  3. Sto latek ;* Lepiej późno niż wcale ;D Usprawiedliwiam się ;P
    Hahhahaha miałaś sen że gonią cię marchewki ? Xddd Ale ten też był idealny ;D
    http://anita-maggda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      No tak raz, ale wystarczył, żebym go na długo zapamiętała
      :)

      Usuń
  4. super post i blog

    zapraszam : http://angelikao-blog.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.