Kolejny czwartek dobiega końca.
Nareszcie mam internet. przez ostatnie pięć dni go nie miałam, ale tak czy tak pisałam posty w wordzie, ale się liczy. Aktualnie już wszystko wróciło do normy, wyżej wymienione posty opublikowane i nareszcie jestem na bieżąco, no może jeszcze nie tak do końca. Wreszcie zobaczyłam wszystkie życzenia urodzinowe, wychodzi na to, że dziękowałam, a nawet nie wiedziałam za co. Zdziwiło mnie to trochę ile osób ma moje zdjęcia, w większości takie śmieszne. Nawet pobrałam sobie filmik od koleżanki, bo po prostu on jest zbyt idealny, a przy okazji była tam uchwycona cała nasza 'święta trójca' z grzejnika (tak nas nazywali). Szkoda mi tego, że więcej z większością osób nie będę w jednej klasie ani szkole. Nie będzie dziwnych i bardzo dziwnych zdjęć w łazience czy też z większości lekcji. Trochę napadł mnie melancholijny nastrój, będę tęsknić za moim gimnazjum.
Co dzisiaj robiłam? Wstałam po ósmej, wyszłam na spacer z psem, bo już wczoraj, gdy wychodziłam chciał iść ze mną, ogólnie chodziłam do drzwi i je otwierałam, czytałam, robiłam ciasto, wyszłam na dwór i w wielkim skrócie tak minął mi dzień.
Zaczęłam czytać książkę pod tytułem 'Syn' Jo Nesbø. Jest to kryminał opowiadający o Sonnym Lofthusie, który odsiaduje wyrok w najlepiej strzeżonym więzieniu w Norwegii w Oslo. Nie może uwierzyć w to, że jego ojciec, zasłużony policjant, został oskarżony o korupcję i popełnił samobójstwo. Nie wiadomo, czy czasem nie było to morderstwo, ale Sonny za wszelką cenę dąży do odkrycia prawdy. Jak na razie jestem na sześćdziesiątej stronie, ale muszę przyznać że podoba mi się ta historia, Nie możemy nikomu wierzyć, a sami mamy kilka własnych podejrzeń. Zobaczę jakie będzie zakończenie.
Teraz zostało mi już tylko wejść na tumbrla, rozłożyć łóżko, trochę poczytać i mogę iść spać. Jest plus tego, że nie miałam internetu, sprzątnęłam wszystkie kartki, które leżały na szafce od czerwca, właściwie to większość wyrzuciłam.
♥
fajny blog i post
OdpowiedzUsuńhttp://angelikao-blog.blogspot.co.uk/
.
Usuń