Środa, cholernie trudny dzień. Co ty dużo mówić, jedno słowo chyba wystarczy: szkoła. Zaczynając od dwóch sprawdzianów, poprzez wszystkie stresujące momenty tego dnia. Aż w końcu byłam w autobusie i już było w porządku. Obecnie czas biegnie za szybko. Za chwilę już znowu będę musiała ruszać się, spakować i przygotować na jutrzejszy dzień. Przez te pozostałe sześć dni szkoły (łącznie z dzisiejszym) mam w sumie osiem rzeczy do zaliczenia. Jeden sprawdzian jednego dnia, maksymalnie dwa sprawdziany w ciągu tygodnia, no przecież oczywiście, brak zadań na weekendy, dokładnie. Tak chyba nigdy nie było, skoro nauczyciele nie stosują się do zapisanych praw, to po co one w ogóle są? I tak nic w edukacji się nie zmieni, a gdy się zmienia to przeważnie na gorsze. Tak samo jak z ustawą sześciolatków czy też usunięciem gimnazjum, osobiście jestem przeciwna obu tym sprawom.
A co tu jeszcze? Czytałam książkę i aktualnie zostało mi coś okołu pięćdziesięciu stron. A lektury zawsze mi się tak ciągną. Po prostu teraz czytam to co sama sobie wybieram, nie co z góry mam narzucone. Rozumiem, dzieła literackie i tak dalej, ale po co zmuszać kogoś czytać cokolwiek co nie interesuje daną osobę. Od razu rzucają mi się przed oczy Krzyżacy, przeczytałam siedemdziesiąt stron pierwszego tomu i to już było za dużo. Obecnie wielokrotnie na jakichś programach leci ekranizacja. Nie rozumiem fenomenu tej książki. Jak dla mnie była słaba i nie zachęciła mnie.
Dobra wróćmy do teraźniejszości. Muszę się zebrać, zrobić zadania, spakować się i czegoś pouczyć. Może jeszcze w międzyczasie uda mi się zobaczyć odcinek Jane the Virgin czy też przeczytać kolejny rozdział. A do tego mam do nadrobienia wczorajsze odcinki Faking it i Awkward, ale to nie dziś najszybciej może w weekend uda mi się znaleźć więcej czasu.
Później rozłożę łóżko, umyję się i pójdę na Na dobre i na złe, przy tym dalej się ucząc i powtarzając. Czyli mniej więcej wieczór podobny do wczorajszego. W końcu już pół tygodnia minęło.
♥
juz coraz blizej weekend tez sie ciesze ;)
OdpowiedzUsuńszkola jest coraz bardziej meczaca ale juz tak blisko wakacje!