Hej,
Wtorek. Drugi dzień tygodnia.
Wczoraj wspominałam o wiosennej pogodzie, słońcu i ogólnie dobrej pogodzie. Dziś w zamian jak obudziłam się po raz pierwszy po szóstej zszokował mnie widok śniegu za oknem. Tym bardziej, że było go dosyć dużo, a poza tym nadal się utrzymuje.
Co tu dużo mówić jutro mam dwa sprawdziany i dodatkowo na inne dwa przedmioty muszę się dosyć pouczyć. Po prostu fantastycznie, o niczym innym nie marzyłam. Chyba nie uda mi się zobaczyć dzisiaj ani Faking it ani Awkward. W sumie to mało kiedy oglądałam je w czasie premiery. Zazwyczaj mam dużo do zrobienia na środę. Albo znowu wychodziło się na dwór, przez co też mijałam się z godziną dziewiętnastą.
Dzisiejszy dzień był przede wszystkim nudny, lekcje nie były za ciekawe. Za to akurat miałam dosyć dobry humor i praktycznie ciągle się z czegoś śmiałam, uwielbiam takie momenty. Za to zaskakuje mnie pani z niemieckiego, która słyszy dokładnie wszystko, nawet to jak komentujemy coś z koleżanką, a przeważnie są to dosyć idiotyczne filozoficzne myśli.
Nie wiem jak ja wyrobię się z wszystkim co mam na jutro. Patrząc na samą ilość tego wszystkiego mam ochotę rzucić sobie patelnią w twarz, chociaż to raczej by nic nie dało a byłoby cholernie bolesne. Nie to jednak wolę ruszać się szybciej i olać pewne sprawy. No to spakuję się, pouczę, rozłożę łóżko, umyję się, przejrzę tumbla i pójdę na m jak miłość przy tym dalej się ucząc. Może jeszcze uda mi się przeczytać jakiś rozdział książki albo zacząć odcinek Jane the Virgin.
Śnieg i tak jest największym zaskoczeniem dzisiejszego dnia. No nic będę musiała się zbierać, a starałam się zrobić dziś wszystko jak najszybciej, aby mieć więcej czasu, który zawsze jest przydatny.
♥Co tu dużo mówić jutro mam dwa sprawdziany i dodatkowo na inne dwa przedmioty muszę się dosyć pouczyć. Po prostu fantastycznie, o niczym innym nie marzyłam. Chyba nie uda mi się zobaczyć dzisiaj ani Faking it ani Awkward. W sumie to mało kiedy oglądałam je w czasie premiery. Zazwyczaj mam dużo do zrobienia na środę. Albo znowu wychodziło się na dwór, przez co też mijałam się z godziną dziewiętnastą.
Dzisiejszy dzień był przede wszystkim nudny, lekcje nie były za ciekawe. Za to akurat miałam dosyć dobry humor i praktycznie ciągle się z czegoś śmiałam, uwielbiam takie momenty. Za to zaskakuje mnie pani z niemieckiego, która słyszy dokładnie wszystko, nawet to jak komentujemy coś z koleżanką, a przeważnie są to dosyć idiotyczne filozoficzne myśli.
Nie wiem jak ja wyrobię się z wszystkim co mam na jutro. Patrząc na samą ilość tego wszystkiego mam ochotę rzucić sobie patelnią w twarz, chociaż to raczej by nic nie dało a byłoby cholernie bolesne. Nie to jednak wolę ruszać się szybciej i olać pewne sprawy. No to spakuję się, pouczę, rozłożę łóżko, umyję się, przejrzę tumbla i pójdę na m jak miłość przy tym dalej się ucząc. Może jeszcze uda mi się przeczytać jakiś rozdział książki albo zacząć odcinek Jane the Virgin.
Śnieg i tak jest największym zaskoczeniem dzisiejszego dnia. No nic będę musiała się zbierać, a starałam się zrobić dziś wszystko jak najszybciej, aby mieć więcej czasu, który zawsze jest przydatny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.