Hej,
Czwartek.
Skończyłam drugi sezon How to Get Away with Murder. Czyli obecnie jestem na bieżąco i czekam na trzeci sezon, który zacznie się za około miesiąc. Szczerze mówiąc bardziej chyba lubię od razu oglądać całe sezony, za co daję bardzo wielki plus dla Netflixa za wypuszczanie nowych odcinków jednego dnia.
Wracając do Sposobu na morderstwo. Moją ulubioną postacią jest Oliver, który nie był główną postacią, ale to ma się zmienić. Ogólnie lubię wszystkich, poza Wesem. Jakoś w ciągu drugiego sezonu znudził mi się, może to zależy od tego jakie wydarzenia musiał przedstawić i przeżyć. Zobaczymy w trzecim sezonie jak to będzie.
Skończyłam czytać Cecelia Ahern - Kraina zwana Tutaj
"Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, gdzie się podziewają zgubione rzeczy?
Od dnia, w którym zniknęła jej przyjaciółka ze szkoły, Jenny-May Butler, Sandy Shortt nie przestała zastanawiać się, gdzie podziewają się zagubieni ludzie i przedmioty. Znalezienie odpowiedzi na to pytanie stało się celem jej życia.
Jack Ruttle za wszelką cenę pragnie odnaleźć młodszego brata, Donala, który rok wcześniej zniknął nagle, niczym sen złoty. Kiedy wpada mu w ręce ogłoszenie Sandy w biurze osób zaginionych, uznaje, że to odpowiedź na jego modły i kobieta pomoże mu odnaleźć zaginionego członka rodziny.
Potem jednak Sandy również znika, lądując z dala od jedynego świata, który znała. Teraz pragnie już tylko odnaleźć drogę do domu."
Muszę powiedzieć nie lubię elementów fantastyki w książkach czy też filmach, serialach. Dlatego też przede wszystkim czytam romanse, opowieści które mogłyby się zdarzyć na prawdę. W Krainie zwanej Tutaj już nawet nazwa symbolizuje coś zmyślonego - przestrzeń Tutaj. Ogólny opis książki jest wyżej, tak osobiście spodobały mi się dopiero ostatnie rozdziały, gdy wszystkie wątki rozwiązywały się. Denerwowało mnie kilka rzeczy - wtrącenia o "aniołku" jakim była Jenny-May przed zaginięciem - imię brata głównego bohatera Donald często był skracany do Donal (co irytowało przy czytaniu) - łączenie historii, przeskakiwanie pomiędzy nimi nie dając znać o tym zamiarze czytelnikowi.
Podsumowując: Historia jest nawet fajna, jednak to wtrącenie fantastyki nie przypadło mi do gustu. Ale dzięki tej książce poznałam również historię Dorotki z Krainy Oz oraz tego że często podobne wątki nawiązujące do Oz był przedstawiany w bajkach, które oglądałam kilka lat temu.
Powiem tylko tyle, jeśli ktoś lubi zmyślone światy przedstawione w literaturze - to książka dla takiej osoby. Tak jak mówiłam ostatnie rozdziały były najlepsze.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Głównie dzisiaj zajęłam się Sposobem na morderstwo i książką, oprócz tego wyszłam z psem i byłam na dworze. Mimo tego, że jest sierpień, na podwórku jest zimno jak na sam środek lata.
Aktualnie pozostało mi już tylko umyć się, rozłożyć łóżko, a co później to się zobaczy. Prawdopodobnie wybiorę nową książkę.
♥