30 kwietnia 2017

Goodbye April!

Hej,
Ostatni dzień kwietnia.
Niedziela.

Ale trochę inna, bo jutro nie idę do szkoły, jak dobrze mieć tyle wolnego. Przy tym jednak będę musiała ruszyć się z domu na wykłady z prawa jazdy, chyba o tym nie wspominałam, a mam już profil kierowcy i aktualnie jestem zapisana na kurs, a pierwsze wykłady mam we wtorek.

Dzisiejszy dzień był taki dosyć luźny, oglądałam serial, byłam na mieście, wróciłam, leżałam i aż czekam kiedy w końcu pójdę do łóżka i się wyśpię. 
_____________________________________________________

Skończyłam pierwszy sezon Victoria.

"Królowa Wiktoria wstępuje na tron Anglii w wieku 18 lat. Wychodzi za księcia Alberta i rodzi pierworodną córkę."

Zanim zaczęłam ten serial, poważnie się zastanawiałam, czy oby na pewno serial, który zawiera w sobie elementy historyczne będzie dla mnie. Jednak na szczęście dla mnie nie ma w nim takiej czysto przekazanej historii, za to więcej jest codziennego życia królowej Wielkiej Brytanii - Victorii. Jeśli ktoś zapytałby się mnie czy warto zobaczyć ten serial, jak najbardziej powiem, że tak, strasznie mi się spodobał. Ma tylko osiem odcinków i obecnie czekam na drugi sezon. Nawet nie wiem czemu aż tak bardzo zaciekawiły mnie losy monarchii. Serial nie cieszy tylko samymi przedstawionymi zdarzeniami, ale również scenerią, kostiumami, czasami aż sama chciałabym być chociaż przez dzień taką Victorią.

Obecnie będę musiała znaleźć sobie nowy serial i nawet myślałam, żeby wybrać coś w podobnej tematyce, zobaczę.

Aktualnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, bo jestem naprawdę zmęczona, praktycznie drugą noc nie przespałam. Mam za mało snu, dobrze, że przynajmniej jestem tego świadoma. 

29 kwietnia 2017

And I know that you’re up toni­ght

Hej,
Sobota.

Wczorajsza noc - półmetek, był w zupełności udany.

Praktycznie całą noc tańczyliśmy, śmialiśmy się, ale bez żadnej dramy by się nie obyło, podobnie z osobami, które przesadziły z piciem. Ostatecznie wróciłam do domu po czwartej, przy tym jeszcze zbieraliśmy wszystkie rzeczy, o których zapomniały osoby z naszej klasy. A trochę tego się zebrało. Tak czy inaczej mój półmetek będę dobrze pamiętać. A jeszcze na pewno wielokrotnie będziemy o nim rozmawiać.

Skończyłam oglądać - To tylko seks

"Para przyjaciół postanawia uprawiać seks bez zobowiązań. Sprawy komplikują się, gdy jedno z bohaterów zaczyna się angażować emocjonalnie."

Film to taka romantyczna komedia, którą naprawdę dobrze się ogląda. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć coś lekkiego i przyjemnego - to To tylko seks idealnie pasuje.

Obecnie już się umyłam, za chwilę rozłożę łóżko, zacznę następny odcinek Victoria bądź kolejny rozdział książki. A w końcu pójdę spać, bo mimo wszystko nie odespałam dzisiejszej nocy.
grafika cat, eyes, and animal

28 kwietnia 2017

Hold me back, I’m ’bout to spaz

Hej,
Piątek.
Półmetek.

Ten post akurat dodaję z ustalonej publikacji, bo akurat dziś nie mam czasu dla bloga, no cóż muszę wyglądać dobrze na swoim półmetku.

Zresztą do domu wrócę na pewno około trzeciej czy może nawet później, a wtedy będę myślała tylko o tym, aby iść spać. Pewnie jutro, jak już się wyśpię to więcej powiem, jak najbardziej myślę pozytywnie, już od wczoraj czułam te emocje.

Co do profilu kierowcy i zapisaniu się na kurs to też wspomnę jutro, dziś mam na celu tylko dobrą zabawę do rana. Taki przedsmak studniówki.
grafika bag, pink, and nails

27 kwietnia 2017

Then I heard you was tal­kin’ trash

Hej,
Czwartek.

Dokładnie za trzy miesiące będę pełnoletnia, a moje podwórko będzie jednym wielkim bałaganem. A jak będzie dokładnie to dowiem się z czasem. Jakoś dalej do mnie to nie dociera, że za chwilę będę już prawnie dorosła.

Dzisiaj byłam u lekarza na badaniu do prawa jazdy, wszystko poszło po mojej myśli, a następne badanie będę miała w 2032 roku, czyli kiedy będę miała ponad trzydzieści lat. Będę stara. Jutro jeszcze z rana idę wyrobić profil kierowcy i od razu z dokumentami do mojego ośrodka. Może nawet zdążę na pierwszą lekcje, zresztą zobaczy się.

Już jutro też będzie mój półmetek, z tego powodu kończę szybciej, będę miała jakieś dwie godziny, aby się przygotować i po siedemnastej już będę wychodzić z domu. O której wrócę jak na razie nie wiem, na pewno nie szybko.

Obecnie już się umyłam, łóżko rozłożyłam, zostało mi się spakować, a potem przygotować torebkę na jutro i wkrótce też iść spać, co raczej też za szybko nie będzie miało miejsca, bo już teraz jestem dosyć podekscytowana jutrzejszym całym dniem.
grafika starbucks and unicorn

26 kwietnia 2017

Sun was shi­nin’, I’m posi­tive

Hej,
Środa.

Dokładnie za trzy miesiące będę przygotowywała się na moje śmiecenie. Jakoś dalej tego nie czuję, że praktycznie za chwilę będę już pełnoletnia. Chyba nigdy to do mnie nie dotrze. Z jednej strony chciałabym być prawnie "dorosłą", ale z drugiej strony wolałabym zatrzymać się w obecnym stanie. Jakoś pasuje mi te siedemnaście lat. Zazwyczaj przykręcałam sobie wiek, zawsze mówiłam ile mam rocznikowo, w tym roku jeszcze chyba nie powiedziałam tak otwarcie, że mam osiemnaście.

Jutro mam dosyć sporo spraw do załatwienia, sprawdzian z rachunkowości, zaliczenie sprawdzianu z niemieckiego (który moja klasa pisała jakieś dwa miesiące temu), wyrobienie profilu kierowcy i pójście do wybranego ośrodka szkolenia kierowców, aby zobaczyć czy jest jeszcze możliwość dołączenia do obecnie trwającego kursu. Nie moja wina, że urodziłam się tydzień później niżeli zaczynał się ten termin. Zobaczymy, mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli.

Co do maski z mleka kokosowego to jak najbardziej ona nabłyszcza, ładnie pachnie i ogólnie jest dosyć przyjemna, jednak ważne, aby przy spłukiwaniu używać ciepłej wody, bo w końcu w tym mleku jest też olej kokosowy. A w dodatku z reszty opakowania można zrobić ciasto, które też dzisiaj piekłam, a jutro też zrobię takową maskę, bo specjalnie odstawiłam sobie jakieś dwie łyżki tego kokosowego specyfiku, najwyżej dołożę normalnej maski do włosów.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się, umyć, rozłożyć łóżko i pouczyć się. Sprawdzić teczkę z rzeczami na jutro i może jeszcze uda mi się dokończyć pierwszy odcinek nowego serialu - Victoria. Najnowszy odcinek Pretty Little Liars już zobaczony, a koleżanka już myślała, że jutro mi zespojleruje co się działo.
grafika bedroom, room, and home

25 kwietnia 2017

Woke up an opti­mist

Hej,
Wtorek.

Kolejny dzień.
Dzisiaj jakoś specjalnie dużo nie robiłam. Głównie też dlatego, że ostatnio pogoda ciągle jest podobna, świeci słońce, aż w końcu chmurzy się i zaczyna padać deszcz.

Dziś nałożyłam na jakieś dwie czy może nawet trzy godziny maskę z mleka kokosowego. Czekam aż całkowicie wyschną, żebym mogła zobaczy jak to na nie podziałało - mam nadzieję, że przynajmniej trochę je to odżywi i będą bardziej lśniące. Całkiem możliwe, że częściej będę robiła taką pięknie pachnącą maskę.

Poza tym dowiadywałam się co z kursem na prawo jazdy. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i jeszcze w ten czwartek będę miała pewną sytuację. Ostatecznie mogę poczekać do tego środka maja, aby zacząć szkolenie. Jednakże wolałabym już szybciej.

Obecnie już się umyłam, łóżko rozłożyłam, za chwilę spakuję się i może zrobię zadanie na jutro. Potem trochę posiedzę i pójdę spać.

24 kwietnia 2017

Ooh, that’s all I want

Hej,
Poniedziałek.
Rozpoczynamy nowy tydzień.

Jak dla mnie to był dosyć trudny skok, zaczynając od wstania po szóstej rano, siedzenia w szkole ośmiu godzin i napisaniu dwóch sprawdzianów. A potem jeszcze byłam odebrać zdjęcie do prawa jazdy i do dowodu - cieszę się, że będzie w pomniejszeniu i 

Ogólnie rzecz biorąc ten tydzień nie będzie za łatwy, zaczynając na szkole, kończąc na prywatnych sprawach i półmetku w piątek. Już dzisiaj o ty myślałam, że będę musiała napisać posta z przyśpieszenia, bo wtedy raczej nie będę miała kiedy czegokolwiek napisać. Bo ledwo co wrócę ze szkoły to już będę musiała się zbierać na imprezę. Myślę, że to będzie taki przedsmak studniówki.

Teraz już serio muszę myśleć o posiadaniu prawa jazdy, szczerze mówiąc trochę mnie to wszystko stresuje, ale z drugiej strony nie ma czym, z czasem prowadzenie auta będzie dla mnie normalne. Z tyłu głowy jednak chyba mam świadomość, że to wszystko wiąże się w jakimś stopniu z dorosłością.

Obecnie pozostało mi się umyć, pouczyć trochę i mogę iść spać.
grafika city, spring, and new york

23 kwietnia 2017

I swear I wish some­body would tell me

Hej,
Niedziela.

Czyli dosyć wolny dzień, w sumie to za dużo nie robiłam. Głównie siedziałam w domu z uwagi na to, że co chwilę zmieniała się pogoda - padał deszcz, śnieg, wiał wiatr, a potem świeciło słońce. Ale przynajmniej napisałam kartki z ekonomii, zrobiłam paznokcie i zobaczyłam film. A przy tym odpoczęłam i po prostu miałam wolny czas.

Skończyłam oglądać - Pamiętnik

"Stary mężczyzna czyta chorej na Alzheimera kobiecie pamiętnik opisujący historię miłości dziewczyny z zamożnego domu i ubogiego pracownika tartaku."

Jak najbardziej spodobał mi się ten film, może nie wzruszyłam się na nim jakoś specjalnie, ale mimo wszystko to fajny romans i jednak jakiś dreszcz poczułam. Po prostu fajny seans na niedzielne popołudnie czy też wieczór. Spotkałam się z masą komentarzy, że książka jednak lepsza, ale co do tego za dużo nie mogę powiedzieć.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować, pouczyć jeszcze trochę i w końcu iść spać. Na szczęście już tylko tydzień i mamy przerwę majową.
Znalezione obrazy dla zapytania pamiętnik

22 kwietnia 2017

by Mon­day mor­nin’

Hej,
Sobota.

Byłam u fotografa po zdjęcia na prawo jazdy i do dowodu. W sumie zajęło mi to dosyć mało czasu. Później sprzątałam, odkurzałam i robiłam to co zazwyczaj robię w soboty.

Skończyłam oglądać Kot Bob i ja

"Niezwykła, poruszająca historia uzależnionego od narkotyków ulicznego grajka Jamesa Bowena, któremu w powrocie do rzeczywistości i normalnego życia pomógł... kot. Rudy, pewny siebie, chadzający (jak to kot) własnymi ścieżkami, niezależny, chimeryczny kot o najbardziej zwykłym imieniu - Bob. Ale to wszystko, co jest w nim zwykłego."

Warto tutaj wspomnieć, że Boba grał prawdziwy kot Bob, gdyż dublerzy bali się hałasu, kamer.

Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio zobaczyłam tak dobry film. Praktycznie przez całe półtora godziny miałam łzy w oczach. Może to z powodu, że w filmie występuje kot, może to też dlatego, że jest to film biograficzny. Wiem, że jeśli kiedyś będę chciała zobaczyć jakiś wzruszający film, to właśnie on będzie moją pierwszą opcją. Wrócę do niego i to nie raz. Każdemu polecam ten film, zwłaszcza jeśli uwielbia się koty, ma się swojego. Jednakże to seans nie tylko dla kociarzy.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i będę mogła iść spać, ale pewnie jeszcze przeczytam rozdział książki bądź zrobię coś innego.
Znalezione obrazy dla zapytania kot bob i ja film

21 kwietnia 2017

I’m just try­ing make it back home

Hej,
Piątek.

Ten tydzień w szkole miał jedynie trzy dni, a był o wiele bardziej męczący niż te zwyczajne, pełne.

Byłam dzisiaj na promocjach w Rossmannie.
Mam nową szminkę Rimmel, The Only 1, 200 It's a keeper, bananowe jajeczko z Body Club i karmelowe masełko do ust z Isany. Jak najbardziej jestem zadowolona z zakupów. Nie kupiłam trzech różnych rzeczy z kosmetyków kolorowych, a jednak przy kasie po zeskanowaniu mojej karty w aplikacji - klubie Rossmanna, naliczyły mi się -55% zniżki. Nawet sama kasjerka najpierw powiedziała mi o tym, że się nie naliczą, a potem jednak się naliczyły. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale mi jak najbardziej się podoba, uczucie że zostawiłoby się pięćdziesiąt złotych, a wydanie połowy z tego jest naprawdę zadowalające. Wiem, że drogeria podkręcała ceny niektórych produktów, ale akurat ceny tych moich raczej się nie zmieniły.

Już teraz mogę powiedzieć, że polecam tę szminkę z Rimmela. Widzę, że serio polubimy się. Może nawet kiedyś coś o niej tutaj napiszę albo zrobię zestawienie moich produktów do ust, bo akurat z tych najbardziej używam.

Obecnie cieszę się, że mamy piątek, rozpoczyna się weekend, jednak ja jutro będę musiała zrobić coś do szkoły, bo inaczej się nie wyrobię. A przynajmniej wtedy będę miała większą swobodę w niedzielę.
grafika fashion, girl, and indie

20 kwietnia 2017

And we got three more days ’til Fri­day

Hej,
Czwartek.

Kolejny dzień kiedy to nie mam czasu, dobrze że już jutro piątek i jednak będę miała te dwa dni na zorganizowanie się, zupełnie wypadłam z trybu szkolnego. Nie wiem kiedy spać, nie wiem kiedy już zacząć coś robić - po prostu potrzebuję trochę harmonogramu. A i tak jeszcze następny tydzień i majówka.

Nie mam dzisiaj za dużo do mówienia.
Po prostu za chwilę spakuję się, rozłożę łóżko, umyję się i zrobię test na jutrzejszą pracownię. Raczej nie posiedzę dziś za dużo na internecie. Szkoda mi tego całego wolnego czasu, jaki w ostatnim czasie miałam.
grafika white, alternative, and indie

19 kwietnia 2017

Now I’m Four Five Seconds from wil­din’

Hej,
Środa.
Dzień powrotu do szkoły.

Co tu dużo mówić, strasznie nie chciało mi się dzisiaj siedzieć tych ośmiu godzin. Zwyczajnie się odzwyczaiłam, a przy tym pogoda była idealna do siedzenia w domu. A mówiłam, że jeszcze będzie padał śnieg.

Byłam na spotkaniu ze sprzedawcami jednej firmy i szczerze mówiąc te kobiety umiały sprzedać produkt, który wcale nie jest potrzebny - po prostu widać, że siedzą w tym już długi czas i wiedzą co mówić.

Poza tym ostatnio cały czas rozglądam się za kursami prawa jazdy. To ostatnio jedyny temat o którym myślę, pisałam do jednego ośrodka, dzisiaj do drugiego i to w sumie dobrze, bo przynajmniej mam trochę czasu, aby się zorientować co do wszystkiego. Ostatecznie i tak najbardziej prawdopodobne, że zacznę swoją przygodę z wykładami dopiero w maju po przerwie.

Wczoraj wyszedł nowy odcinek Pretty Little Liars. Jeden z ostatnich, za niedługo ten serial się skończy. Nie wyobrażałam sobie kiedyś, że mogę aż tak pokochać jakiś serial.

Zbieram się, bo obecnie już po jedenastej, a jak na razie nic jeszcze nie zrobiłam. Muszę spakować się, umyć i w końcu iść spać. Ten tydzień będzie krótki.
grafika drink, food, and summer

18 kwietnia 2017

Is taken for weakness

Hej,
Wtorek.
Ostatni dzień wolnego.

Jakoś dalej sobie tego nie wyobrażam, że już jutro wracam do szkoły. Wolałabym cofnąć się do zeszłego tygodnia i mieć kolejny tydzień wolnego. Wszystko co dobre nie trwa wiecznie, co złe zresztą też nie.

Dzisiaj byłam na zakupach i w końcu mam buty na półmetek, który odbędzie się za jakieś półtora tygodnia. Mam nadzieję, że okażą się naprawdę wygodne i spokojnie wytrzymam w nich przynajmniej do północy, a jeśli dalej będę czuła się dobrze to i do samego końca imprezy. Wracać wolałabym już raczej w trampkach, bo jednak szkoda by mi było otrzeć nowe cudne buty. Liczę na to, że ten piątek będzie świetny.

Skończyłam czytać Jessica Sorensen - Przypadki Callie i Kaydena

"Dla Kaydena cierpienie w milczeniu było jedynym sposobem, by przeżyć. Jeśli miał szczęście, nie wychylał się i wypełniał polecenia, mógł przetrwać kolejny dzień. Jednak pewnej nocy, kiedy zdawało się, że jego szczęście – a może nawet i życie – właśnie się kończy, pojawił się anioł imieniem Callie. Kayden został ocalony…Callie nie wierzyła w szczęśliwe zrządzenia losu. Przynajmniej od czasu swoich dwunastych urodzin, gdy odebrano jej wszystko. Kiedy najgorsze już minęło, dziewczyna pogrzebała uczucia i przysięgła nigdy nikomu nie zdradzić, co się naprawdę wydarzyło. Teraz, sześć lat później, nadal zmaga się z bolesną tajemnicą…

Gdy traf sprawia, że Kayden i Callie zaczynają uczęszczać do tego samego college’u, chłopak z determinacją postanawia poznać bliżej piękną dziewczynę, która odmieniła jego los. Jest przekonany, że Callie nie pojawiła się w jego życiu bez powodu. Im bardziej próbuje stać się częścią jej świata, tym mocniej uświadamia sobie, że tym razem to ona potrzebuje ocalenia…"

Dobrze czytało mi się tę książkę i dosyć szybko ją pokonałam. Nie spodobało mi się to, że liczyłam na zakończenie, które wszystko wyjaśni, a zamiast tego dostałam jeszcze więcej pytań i kontynuację w następnej książce. Jakoś nie lubię takiego przeciągania. Historie mające wspólnych bohaterów jak najbardziej podoba mi się w jakichś seriach, ale dzielenie jednej opowieści na dwie do mnie nie trafia.

No nic, już zaczęłam drugą część i mam nadzieję, że będzie się ją czytać tak samo dobrze jak i pierwszą. I liczę na to, że jak ją skończę będę miała całość opowieści na tacy.

Jedynie tytuły mogłyby być bardziej trafiające, bo wtedy więcej osób by o tej serii usłyszało.

Obecnie pozostało mi umyć się, zebrać w sobie na jutro i z czasem iść spać. Jutro już nie wstanę o dziewiątej.

17 kwietnia 2017

Cause all of my kind­ness

Hej,
Poniedziałek.
Lany poniedziałek.

Mokro było, patrząc na same święto jak i na to, że padał deszcz i była burza.

Szczerze mówiąc jakoś nigdy nie rozumiałam tego, że dziewczyny, kobiety mają być oblewane. To kolejny przypadek w którym lepiej urodzić się chłopakiem. Gdybym była na ich miejscu to dziś byłabym u każdej koleżanki. Szkoda, że nie ma żadnego rewanżu. 

Z racji pogody i tego oblewania też siedziałam w domu.
Zobaczyłam Titanica na polsacie, czytałam książkę, byłam na podwórku. I myślałam o tym, że tydzień temu siedziałam w szkole.

Jakoś nie wyobrażam sobie tego, że już jutro będzie mój ostatni dzień przerwy, a jak na razie nie zrobiłam nic do szkoły. Jutro pewnie się tylko spakuję i to będzie tyle.

Ale ważne jest to co teraz, jak na razie mam bezstresową przestrzeń, umyję się i wrócę do książki.
grafika quote, chill, and coffee

16 kwietnia 2017

I might do a lit­tle time

Hej,
Niedziela.
Święta.
grafika easter, eggs, and gold

Szczerze mówiąc nigdy nie wiem kiedy, w którym momencie rozpoczynają się święta. Z Bożym narodzeniem wcale nie jest łatwiej chciałoby się śpiewać kolędy już na początku grudnia, a potem okazuje się że za dzień Wigilii nie czuję tego nastroju. Wszystko też zależy od tego jak się czuję, czy jestem szczęśliwa.

Z Wielkanocą bym powiedziała, że jest jeszcze trudniej, w tym roku świętuję już od przynajmniej tygodnia, nie wiem jakoś specjalnie nigdy nie lubiłam "zajączka". Ale z racji tego, że obecnie mamy ten czas to przyjmuję to do świadomości, fajnie mieć kilka dni oddechu od szkoły.

___________________________________________________________

Skończyłam oglądać Spadaj, tato

"Kiedy urząd podatkowy ustala ostateczny termin spłaty długów spłukanemu Donny'emu nie pozostaje mu nic innego, jak wprosić się na ślub dawno niewidzianego syna."

Moje koleżanki już rok temu polecały mi ten film, ja byłam do niego raczej sceptycznie nastawiona, głównie przez negatywne opinie na filmwebie. Ale z racji tego, że wczoraj leciał on w telewizorze i widziałam krótki urywek to postanowiłam go wyszukać, jak zobaczyłam, że gra tam Leighton (Blair z Gossip Girl) to już wiedziałam, że go zobaczę.
I szczerze mówiąc nie żałuję tej decyzji, jak najbardziej warto go zobaczyć i nie patrzeć na opinie innych. Od teraz nawet jeśli coś będzie źle ocenianie, ale będę chciała to zobaczyć, to zobaczę.

____________________________________________________________

Skończyłam oglądać 17 Again

"Rozczarowany swoim życiem Mike chciałby cofnąć czas. Niespodziewanie budzi się i odkrywa, że znów ma siedemnaście lat."

Tutaj znowu decyzja podjęta przez to, że leciał dziś w telewizji i widziałam urywek. Kilka lat temu chciałam go zobaczyć, a potem po prostu zapomniałam.
Ten film jest świetny, po prostu polubiłam większość postaci od razu, spodobał mi się sposób przedstawienia tego powrotu do liceum Mike'a. Jego relacje z jego dziećmi, żoną i innymi osobami ze szkoły tykały mnie od środka. Myślę, że w przyszłości jeszcze raz zobaczę ten film, tym bardziej że obecnie mam znowu siedemnaście lat.

____________________________________________________________

Pogoda raczej nie powala, a z racji że większość osób chce spędzić te dni z rodziną też nikogo nie wyciągam na dwór, deszcz też raczej temu nie sprzyja. Jutro w dodatku lany poniedziałek, więc będzie mokro. Tylko tyle mogę o tym dniu powiedzieć.

No to wracam do książki, później umyję się i może zacznę albo chociaż wybiorę następny film.
grafika bunny, easter, and spring

15 kwietnia 2017

I say what’s on my mind

Hej,
Sobota.
Wielka Sobota.

No to trzeba przyznać, że Święta Wielkanocne już prawie się rozpoczynają. Szczerze mówiąc bardziej lubię Boże Narodzenie, ale tak czy inaczej jest kwiecień i dobrze mieć też te następne dni.

Skończyłam oglądać - Wielki Gatsby

"Nowy Jork, rok 1922. Milioner Jay Gatsby spotyka po pięciu latach swoją wielką miłość, Daisy, z którą wcześniej rozdzieliły go koleje losu."

Wielokrotnie jedna moja koleżanka wspominała mi o tym filmie, więc też postanowiłam go zobaczyć. Od razu zyskał plusa za Leonarda, którego naprawdę lubię. Poza tym jakoś nie wychwyciłam głównego problemu filmu. Na pewno jest zaskakujący, jednak twórcy powinni skupić się bardziej. Tak czy inaczej dobrze się go oglądało.

Skończyłam oglądać - Szkoła uczuć

"Popularny w szkole Landon zaczyna spotykać się z nieśmiałą córką pastora."

Już kiedyś podchodziłam do tego filmu. Tym razem zobaczyłam go w całości i naprawdę spodobał mi się. Może i prosty, ale na pewno warty uwagi. Lubię romanse, więc też byłam prawie pewna, że i ten przypadnie mi do gustu.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, nałożyć maskę na włosy i wrócić do książki.
grafika cat, cute, and animal

14 kwietnia 2017

I might get a lit­tle drunk

Hej,
Piątek.

Szczerze mówiąc to już się lekko gubię w dniach tygodnia. Drugi raz mam sobotę.

Skończyłam oglądać Wpadka

"Ambitna Alison i nieporadny życiowo Ben spędzają ze sobą noc, która kończy się nieplanowaną ciążą. Chociaż dzieli ich wszystko, postanowią się związać dla dobra dziecka."

Jakoś za bardzo nie spodobała mi się ta komedia romantyczna. Raczej mało w niej śmiesznych elementów albo po prostu to nie mój humor. Film ogólnie naciągany, taka dziewczyna musiałaby naprawdę dużo wypić aby przespać się z takim typem chłopaka, bądź też on musiałby mieć strasznie dobry podryw, aby taka Alison się nim zainteresowała. Tło jakim było małżeństwo siostry głównej bohaterki jakoś nie zachwycało.
Po prostu to nie film dla mnie, więcej do niego nie wrócę.

Obecnie dopiero co skończyłam robić pisanki. Za jakiś czas umyję się, rozłożę łóżko i wrócę do książki bądź też zacznę następny film. Zresztą zobaczę później co będę robić
grafika girl, friends, and tumblr

13 kwietnia 2017

I think I’ve had eno­ugh

Hej,
Czwartek.
Ale zupełnie inny czwartek niż zawsze, bo dzisiaj rozpoczęłam moją przerwę świąteczną.

Dawno nie wstałam po dziesiątej, dawno nie zajmowałam się niczym związanym ze szkołą przez cały dzień. Dawno nie oglądałam filmu, nie piekłam i miałam wolny czas dla siebie.

Jak najbardziej przyda mi się parę takich wolnych dni.

Jeszcze wczoraj skończyłam oglądać The Edge of Seventeen

"Nadine nie jest szczęśliwą nastolatką. Los dziewczyny staje się jeszcze bardziej nieznośny, gdy starszy brat zostaje chłopakiem jej najlepszej przyjaciółki."

Niby komedia, ale w jakimś stopniu jednak jest to smutny film, tak, że aż miałam łzy w oczach w niektórych momentach. Większość filmu irytowała mnie główna bohaterka, gdyby od razu pogodziła się ze związkiem swojej przyjaciółki z bratem byłoby jej znacznie łatwiej. Ale za to nie byłoby sensu kręcić ten film.

Dzisiaj skończyłam oglądać Złe mamuśki

"Trzy przepracowane i niedoceniane matki porzucają swoje obowiązki, by doświadczyć od dawna upragnionej wolności."

Spotkałam się z masą negatywnych opinii co do tego filmu. Ale chciałam go zobaczyć sama, już nawet od dosyć długiego czasu i w końcu nadszedł czas na niego. Szczerze mówiąc jakoś nie płakałam ze śmiechu, ale jak najbardziej jest to komedia. Powinien rozśmieszyć dojrzalsze kobiety, które same mają mężów i dzieci oraz spotykają się z podobnymi problemami. Mimo wszystko jak dla mnie nie był aż taki zły, nie wymagajmy za dużo o tego filmu, to nam będzie pasował na jeden wieczór.

Obecnie pozostało mi już tylko rozłożyć łóżko, umyć się i zobaczyć co będę robić później.
grafika bed, sea, and summer

12 kwietnia 2017

Oooh, anymore

Hej,
Środa.

I zarazem ostatni dzień w szkole w tym tygodniu.
Jak najbardziej mi się to podoba, przy tym, że dzisiaj nawet nie byłam w tej szkole. Zamiast tego w Katowicach w GWSH na wykładach. 
Szczerze mówiąc nigdy nie chodziłam bocznymi ulicami tego miasta, aktualnie zmieniłam trochę moje zdanie co do jego wyglądu. Za to budynek uczelni mi się dosyć spodobał, przede wszystkim to, że jest taki prosty, ale jednocześnie ma swoje przejścia i ciekawe korytarze.

Z roku na rok coraz bardziej nastawiam się co do pójścia na studia. Ostatecznie myślałabym też o rocznej przerwie - tak zwanej gap year, w której to bym pracowała najlepiej w zawodzie. Dobrze, że jeszcze mam trochę czasu, zwłaszcza na myślenie i zbieranie pieniędzy. W czasie samych studiów, jeśli na nie poszłabym też chciałabym pracować. Zresztą z czasem zobaczę jak potoczą się moje plany.

Dzisiaj byłam też na zakupach, nowa pomadka Lovely extra lasting 4 już u mnie. Już miałam w ręce nr 1, ale nie było żadnej nie dotykanej. Nie rozumiem jak niektórzy mogą tak po prostu używać nie testera i później zwyczajnie odłożyć dany produkt z powrotem na miejsce. Czasami ludzie mnie obrzydzają. No cóż, następnym razem mam nadzieję spotkać nie ruszaną pomadkę nr 1.

Poza tym jest fajna akcja z klubem Rossmanna, ale co do tego na razie za dużo nie mogę powiedzieć.

Obecnie pozostało mi umyć się, rozłożyć łóżko i będę miała czas dla siebie, może serialu lub nowej książki. Zresztą zobaczy się co będę chciała robić.
grafika 13 reasons why, clay jensen, and hannah baker

11 kwietnia 2017

Anymore

Hej,
Wtorek.

Skończyłam pierwszy sezon 13 Reasons Why

"Hannah Baker popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje 13 kaset magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia. "

(uwaga na spojlery!)

Już kilkakrotnie wspominałam o tej książce i serialu na jej podstawie.
W zeszłym tygodniu skończyłam czytać tę opowieść, dzisiaj skończyłam oglądać. I szczerze mówią, moim zdaniem należy najpierw przeczytać książkę, a dopiero potem chwytać się serialu - tak aby wszystko dobrze zrozumieć.

Obecnie mogę powiedzieć, że czuję pustkę.
Zżyłam się z Hannah, przez te trzynaście godzin poczułam się jakby jej problemy były moimi problemami. Cała historia jest naprawdę trudna, samobójstwo, gwałt, prześladowanie, strach, przemoc, miłość, przyjaźń, utracona przyjaźń, brutalność, plotki, oskarżenia, stracone zaufanie.

W serialu akurat dużo bardziej podobało mi się to, że rodzice głównych bohaterów byli obecni w ich życiu, w książce tego zabrakło. Ogólnie rzecz biorąc książka jest jednością, ma początek i koniec. Natomiast serial jest otwartą formą, nie zdziwię się jeśli Netflix zapowie drugi sezon, a nawet tego się spodziewam. Jak najbardziej chcę zobaczyć proces, rodziców Hannah po odsłuchaniu kaset, sytuacji Alexa, tego czy Bryce zapłaci karę, gdzie będzie mieszkał Justin, co z Jessicą.

Po prostu mam dużo pytań, na które oczekuję odpowiedzi. Drugi sezon musi powstać inaczej nie będę miała całości historii. 

Poza tym serial pokazuje jak bardzo samobójstwo wpływa na rodziców dziecka, na znajomych, na przyjaciół. Nie wyobrażam sobie tego, żebym kiedyś musiała przechodzić przez coś podobnego. Najbardziej płakałam na scenie gdzie mama Hannah znajduje ją w wannie, kiedy jej mama uświadamia sobie co się stało i woła swojego męża, ojca Hannah. Jaka wielka rozpacz na nich spłynęła, jaka pustka, jakie osamotnienie.

Nie będę dzisiaj pisała o moim dniu, bo obecnie czuję jedynie pustkę. Przez najbliższy czas będę myśleć o tej historii. I szczerze mówiąc, bardziej będę zwracała uwagę na to co mówię, co robię, nie będę bała się powiedzieć przepraszam jeśli coś będzie moją winą. Po prostu będę czujniej patrzyła na to co i kto mnie otacza.
Znalezione obrazy dla zapytania trzynaście powodów serial

10 kwietnia 2017

I don't wanna do this

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Strasznie nie chciało mi się dzisiaj wstawać, najchętniej zostałabym w łóżku co najmniej do południa. Ale mimo wszystko na niektóre lekcje opłacało się przyjść. Głównie dlatego, że zaliczyłam Lalkę Prusa bez czytania całości na trójkę (streszczenia jednak coś dają), dostałam czwórkę ze sprawdzianu z matematyki (zabrakło mi punktu do piątki) co jak dla mnie było niezłym zaskoczeniem, nie no po prostu pasowały mi zadania.

Pogoda dzisiaj była serio dobra, nie pamiętam kiedy ostatnio było tak ciepło. Ale za to jutro ma już być znacznie chłodniej, a możliwe są nawet opady. No cóż, czasami nawet lubię deszcz.

Obecnie zostało mi już tylko umyć się, rozłożyć łóżko, spakować na jutro i pouczyć na niemiecki. Potem będę mogła kontynuować serial.
grafika girl, fashion, and flowers

9 kwietnia 2017

Get it over with

Hej,
Niedziela.

W sumie to miałam dzisiaj taką wolną i przyjemną niedzielę.
Oglądałam serial, gotowałam, leżałam, ćwiczyłam, byłam na dworze.

I teraz znowu nadchodzi wieczór, praktycznie noc. Na jutro jakoś specjalnie nie jestem przygotowana. Już tydzień temu wspominałam, że coś się pouczę na tę historię, jedna dziewczyna skomentowała, że raczej to mało prawdopodobne, no i powiem, że miała rację. Tak jak zeszłym razem jedynie przeczytałam krótkie streszczenie.

Co do Trzynastu powodów, to już sobie wyrobiłam opinię, jednak poczekam, zobaczę sezon do końca i wtedy się wypowiem. Na razie jedynie bym mogła wspomnieć o kilku różnicach i paru plusach ekranizacji.

No nic, już się umyłam, łóżko cały dzień mam rozłożone, więc w sumie pozostało mi jeszcze trochę posiedzieć i mogę rzucić się do snu.
grafika bed, interior, and white

8 kwietnia 2017

I might as well take a gun and put it to his head

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień nie był aż taki świetny. Nie wiem po prostu ostatnio za dużo i za często się denerwuję.

Skończyłam pierwszy sezon Wielkich kłamstewek

"W spokojnym, nadmorskim miasteczku Monterey w stanie Kalifornia nic nie jest takie, jakim się wydaje. Kochające matki, osiągający sukcesy mężowie, urocze dzieci, piękne domy. Za ich pozornie perfekcyjnym życiem kryje się jednak sieć kłamstw. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się samotna matka Jane i jej syn Ziggy. Wieloletnie przyjaciółki Madeline i Celeste biorą ją pod swoje skrzydła, co nie pozostaje bez znaczenia dla relacji z Renatą. Przykry incydent w szkole wyznacza nowe linie podziału. A gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni, która zaburza idealne życie mieszkańców, pojawia się podejrzenie, że mogło mieć to coś wspólnego z napięciami, które pojawiły się pomiędzy matkami dzieci z lokalnej szkoły."

Z serca dziękuję mojej koleżance, która powiedziała mi o tym serialu. Nie żałuję, że go zobaczyłam, szczerze mówiąc mam nadzieję, że powstanie drugi sezon chociaż to raczej mało prawdopodobne. Podobało mi się ciągłe wtrącanie o tej zbrodni, ale nie mówienie kto zabił(?) kto został martwy(?). Jak najbardziej polecam ten serial.

Skończyłam czytać Trzynaście powodów


"„Istnieje trzynaście powodów śmierci twojej przyjaciółki. Ty jesteś jednym z nich”. Clay Jensen wraca do domu ze szkoły i na przed drzwiami znajduje dziwną paczkę. W środku jest kilka taśm magnetofonowych nagranych przez Hannah, koleżankę z klasy, która dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo. Dziewczyna wyjaśnia, że istnieje trzynaście powodów, dla których zdecydowała się odebrać sobie życie. Clay jest jednym z nich i jeśli wysłucha nagrania, dowie się dlaczego. Chłopak przez całą noc kluczy po mieście, a za przewodnika służy mu głos Hannah. Staje się świadkiem jej bólu i osamotnienia, a przy okazji poznaje prawdę o sobie i otaczających go ludziach, której nigdy nie chciał stawić czoła. Z przeraźliwa jasnością dociera do niego, że nie da się cofnąć przeszłości, podobnie jak nie da się powstrzymać przyszłości…
Trzynaście powodów to rewelacyjny debiut Jaya Ashera, który snuje swoją opowieść z taką szczerością i prostotą, że tragedia za nią ukryta, wydaje się wstrząsająco prawdziwa."

Chciałam przeczytać tę książkę tylko z uwagi na serial. Strasznie szybko czyta się tą historię, przy tym, że z rozdziału na rozdział coraz bardziej ją odczuwamy. Podobała mi się narracja, dzięki temu że to Clay wszystko słyszał jakoś lepiej przyjmowało się tą trudną historię.


Zaczęłam oglądać Trzynaście powodów

Jestem ciekawa jak niektóre zdarzenia zostaną przedstawione. Po prostu jestem zainteresowana tym serialem. Przez najbliższy czas to on będzie obecny w moim życiu. Wkrótce pewnie napiszę coś więcej o tym serialu.

7 kwietnia 2017

Our love, his trust

Hej,
Piątek.

Dzisiaj szczerze mówiąc nie opłacało mi się wstawać z łóżka.
Zaczynając od tego, że cały dzień padał deszcz. Poza tym praktycznie nic nie robiłam, siedziałam, siedziałam i jeszcze raz siedziałam, poza tym grałam w karty. A potem miałam skrócone lekcje przy tym, że nikt nie wiedział dlaczego, nawet nauczyciele.

W sumie to do szkoły chodzę codziennie tylko z uwagi na znajomych. Ale przynajmniej jest fajnie, mamy co robić i pasuje nam to.

Wróciłam do domu ponad godzinę szybciej, chociaż szczerze mówiąc ostatnio lubię wracać autobusem w piątki. Głównie z uwagi na inne towarzystwo niż zazwyczaj.

Dzisiaj też minęły trzy lata od dosyć ważnego dla mnie dnia. No cóż.

Z uwagi na deszcz nigdzie nie wychodziłam, zobaczyłam odcinek serialu, przeczytałam kilka rozdziałów książki. Za chwilę rozłożę łóżko, umyje się i wrócę do książki. To będzie najlepszy wybór na dzisiejszą noc.

Całkiem możliwe, że jutro pójdziemy z koleżankami na dwór, ale wszystko zależy głównie od pogody i ostatecznych planów. Zostanie w domu jak będzie padać to dosyć dobra opcja numer dwa.
grafika love, couple, and Relationship

6 kwietnia 2017

I don't wanna be a murderer

Hej,
Czwartek.

W sumie dzisiejszy dzień nie był taki najgorszy. 

Zaczynając od tego, że dostałam piątkę z kultury za opowiadanie o Rihannie (należało omówić swojego ulubionego wykonawcę lub zespół). Do samego końca wahałam się czy na pewno iść, jak patrzyłam na to, że zeszłym razem większość miała tekst na kartce, to lekko się martwiłam. Ale opłaciło mi się nie mieć na mojej kartce całego wypracowania. Bo dzięki temu mówiłam co mi przyszło do głowy, wplatałam elementy swojego życia i okazało się, że zabrakło mi tych dwóch minut, potem jeszcze był czas na piosenkę i ostatecznie jeszcze wtrącałam to co mnie ciekawiło. Ogólnie podoba mi się takie przemawianie, chociaż bardziej lubię mówić do nieznajomych. No nic, zawsze z moimi gestami i kontrolą głosy wychodzi niezłe show dla kolegów.

Zobaczyłam kilka odcinków serialu i jeśli jutro ponownie się nim zajmę, to bardzo prawdopodobne, że go skończę. Wielkie kłamstewka naprawdę dobrze się ogląda, tak że chce się coraz więcej. Przy tym, że ten serial ma jedynie jeden sezon, a w nim tylko siedem odcinków, ale za to trwają około pięćdziesięciu minut.

Przeczytałam też prawie sto stron nowej książki Trzynaście powodów. I serio podoba mi się ogólny pomysł i sposób napisania. Jestem po prostu ciekawa następnych kaset i też jednocześnie zastanawiam się jak to wszystko zostało ukazane w serialu, który też mam zamiar zobaczyć.

Obecnie pozostało mi spakować się, rozłożyć łóżko, umyć się i pouczyć na ekonomikę. Jutro już znowu piątek, jakoś szybko mija mi ten tydzień, ale cieszę się na jutrzejszy dzień.
grafika food and coffee

5 kwietnia 2017

'Cause I know that he knows I'm unfaithful

Hej,
Środa.

Skończyłam czytać Cora Carmack - Coś do stracenia

"Mając dosyć bycia jedyną dziewicą wśród swoich przyjaciółek, Bliss Edwards decyduje, że najlepszym rozwiązaniem tego problem jest stracenie dziewictwa tak szybko i tak łatwo jak to tylko możliwe – szybki numerek. O jej planie można by rzecz wszystko, ale zdecydowanie nie, że jest prosty. Kiedy dziewczyna zaczyna wariować i zostawia przystojnego chłopaka samego i gołego w jego własnym łóżku używając wymówki, w którą nie uwierzyłby nawet półmózgowiec. I jakby już nie była zawstydzona do granic możliwości, to kiedy wraca do college’u na ostatni semestr studiów, poznaje swojego nowego nauczyciela sztuki, którego jakieś 8 godzin temu zostawiła rozebranego w łóżku…"

Po prostu zakochałam się w tej historii. Spotkałam się z masą opinii, że tego typu opowieści są już obite i można wymienić przynajmniej kilka bardzo znanych. Sama również czytałam książki autorstwa Colleen Hoover czy też Sary Shepard. Jednakże pani Cora skradła moje serce. Zwyczajnie chciałam czytać o Bliss i Garricku.

Postacie spotykają się w barze i to właśnie tam wszystko się zaczęło. Wymówka Bliss co do "kota", oparzenie, wspólne osiedle i wiele więcej. Przede wszystkim sporo emocji i dobry humor. Ta opowieść ma w sobie coś co trafia do mnie. Jak najbardziej polecam wszystkim pierwszy tom tej serii. Osobiście chwycę się pozostałych dwóch w bliskim czasie. Ale najpierw przeczytam 13 powodów, bo chcę zobaczyć serial.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, rozłożyć łóżko, zrobić lekcje, spakować się i przygotować na przedstawienie referatu, być może jutro z nim wystąpię. Potem jeszcze trochę posiedzę, może zacznę książkę lub następny odcinek serialu i też pójdę spać.
 Znalezione obrazy dla zapytania coś do stracenia

4 kwietnia 2017

And we know it very well

Hej,
Wtorek.

Dzisiaj w sumie było w porządku, zwłaszcza dlatego, że miałam na godzinę później i szczerze mówiąc, może to tylko jedna godzina, ale skraca dzień spędzony w szkole. Akurat gdy wypadają mi lekcje, za którymi jakoś szczególnie nie przepadam i z którymi nie wiążę przyszłości jestem jak najbardziej zadowolona.

Zaczęłam oglądać Wielkie kłamstewka

"Idealne życie trzech matek przybiera nieoczekiwany obrót, gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni."

Jak na razie zobaczyłam dopiero pierwszy odcinek z siedmiu, ale po tym co zobaczyłam i co powiedziała mi koleżanka, myślę że to może być dobry serial. Zobaczymy jak będzie. A dopiero co mówiłam sobie, że na razie nie zacznę następnego serialu, no cóż. Nie wyszło.

Obecnie pozostało mi już tylko solidnie pouczyć się na ekonomię, rozłożyć łóżko, umyć się i kontynuować książkę. W między czasie prawdopodobnie jeszcze raz przeczytam ekonomię i się spakuję. Potem będę mogła wrócić do mojego kochanego łóżka.
grafika aesthetic, alternative, and pale

3 kwietnia 2017

Where I'm about to go

Hej,
Poniedziałek.

W sumie ten dzień nie był aż taki zły, nic nie zepsułam, sprawdzianu z historii w końcu nie było i z tego akurat się cieszę, bo praktycznie nic nie umiałam. Na za tydzień już się nauczę, teraz tak myślę, a jak wyjdzie to zobaczy się w niedziele.

Tak szczerze mówiąc to za dużo dzisiaj nie zrobiłam, bo zresztą nie czułam się na tyle, aby jeszcze gdzieś wychodzić. Wystarczy mi, że wstałam po szóstej, a w domu byłam dopiero po szesnastej.

Obecnie mam zamiar już tylko umyć się, nałożyć maskę na włosy, rozłożyć łóżko, spakować się i pouczyć na to na co muszę, kontynuować książkę i napić się cydru bądź herbaty.

Chciałabym też iść szybciej spać, ale to zazwyczaj mi się nie udaje. No nic, zobaczę zastępstwa na jutro i będę się zbierała do łóżka.
grafika pizza, food, and cheese

2 kwietnia 2017

Because we both know

Hej.
Niedziela.

Czyli taki normalny luźny dzień.
Szczerze mówiąc to jak na razie nie zrobiłam nic do szkoły, siedziałam na dworze, gładziłam pień, paletę, jeszcze więcej siedziałam na dworze, zobaczyłam film, zobaczyłam najnowszy odcinek The Originals, gotowałam dla siebie. I obecnie jestem tutaj.

Skończyłam oglądać White girl

"Zdeterminowana studentka stara się wyciągnąć swojego chłopaka z więzienia."

Ogólnie to można więcej powiedzieć o tym filmie. Ale w wielkim skrócie to zestawienie narkotyków, seksu i przemocy w Nowym Jorku. Ogólnie rzecz biorąc film dobry, mało jest filmów o takiej tematyce, nie był nudny. Daje do myślenia. Myślę, że warto go zobaczyć.

Aktualnie pozostało mi już tylko umyć się, pouczyć na historię i iść spać. Bo pewnie będzie już dosyć późno, a jutro wstaję po szóstej.
grafika home, interior, and design

1 kwietnia 2017

Hello April!

Hej,
Sobota.
Pierwszy dzień kwietnia.
Prima Aprilis.

Mój dzisiejszy dzień był dosyć produktywny, praktycznie cały czas miałam co robić. I obecnie czuję się naprawdę zmęczona.

Zaczynając od wyjazdu na miasto, zakupach, sprzątaniu, odkurzaniu i kończąc na oglądaniu filmów. Jakiś dobry rok nie miałam na sobie jeansów, ale to się zmieni bo od dziś posiadam jedną, idealną, czarną parę. Poza tym jeszcze krótkie spodenki i dwie bluzki. A przy tym pół dnia nie moje. Ale było fajnie i serio lubię kupować nowe rzeczy.

Skończyłam oglądać Kocha, lubi, szanuje

"Idealne życie Cala Weavera rozpada się, gdy dowiaduje się, że żona go zdradza. Po kilkudziesięciu latach znowu umawia się na randki. Pomaga mu w tym młody Jacob."

Jak najbardziej ten film jest komedią, jedna z przedostatnich scen powaliła mnie na łopatki. Mogłabym zobaczyć ją jeszcze raz. Jak najbardziej polecam każdemu zobaczyć ten film. Nie mam nawet do czego się doczepić. Nie spodziewałam się za wiele od tego seansu i jak najbardziej jestem zadowolona.
_______________________________________________

Skończyłam oglądać Zaginiona dziewczyna

"Ekranizacja bestsellerowej powieści Gillian Flynn. Młoda kobieta znika bez śladu w przededniu piątej rocznicy ślubu. Wszystkie podejrzenia padają na męża, który wspierany przez swą siostrę postanawia dowieść swojej niewinności i rozwiązać zagadkę."

Szczerze mówiąc dalej myślę nad tym jak zakończył się ten film. Ogólnie mówiąc historia jest naciągana i Nickowi udało znaleźć sporo dowodów na to jak było naprawdę. Ale no cóż. Nie wiem, trudny film, pozostawia po sobie jakiś kiepski posmak. Po prostu trzeba zobaczyć go samemu i ocenić według siebie - jak dla mnie wcale to nie jest taki świetny film.
_______________________________________________

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, rozłożyć łóżko i zrobić przynajmniej jakąś część zestawów na matematykę, bo jutro z wszystkim się nie wyrobię. Prawdopodobnie jeszcze przed snem przeczytam chociaż rozdział książki.
Znalezione obrazy dla zapytania hello april