Hej,
Sobota.
Wielka Sobota.
No to trzeba przyznać, że Święta Wielkanocne już prawie się rozpoczynają. Szczerze mówiąc bardziej lubię Boże Narodzenie, ale tak czy inaczej jest kwiecień i dobrze mieć też te następne dni.
Skończyłam oglądać - Wielki Gatsby
"Nowy Jork, rok 1922. Milioner Jay Gatsby spotyka po pięciu latach swoją wielką miłość, Daisy, z którą wcześniej rozdzieliły go koleje losu."
Wielokrotnie jedna moja koleżanka wspominała mi o tym filmie, więc też postanowiłam go zobaczyć. Od razu zyskał plusa za Leonarda, którego naprawdę lubię. Poza tym jakoś nie wychwyciłam głównego problemu filmu. Na pewno jest zaskakujący, jednak twórcy powinni skupić się bardziej. Tak czy inaczej dobrze się go oglądało.
Skończyłam oglądać - Szkoła uczuć
"Popularny w szkole Landon zaczyna spotykać się z nieśmiałą córką pastora."
Już kiedyś podchodziłam do tego filmu. Tym razem zobaczyłam go w całości i naprawdę spodobał mi się. Może i prosty, ale na pewno warty uwagi. Lubię romanse, więc też byłam prawie pewna, że i ten przypadnie mi do gustu.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, nałożyć maskę na włosy i wrócić do książki.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.