21 kwietnia 2017

I’m just try­ing make it back home

Hej,
Piątek.

Ten tydzień w szkole miał jedynie trzy dni, a był o wiele bardziej męczący niż te zwyczajne, pełne.

Byłam dzisiaj na promocjach w Rossmannie.
Mam nową szminkę Rimmel, The Only 1, 200 It's a keeper, bananowe jajeczko z Body Club i karmelowe masełko do ust z Isany. Jak najbardziej jestem zadowolona z zakupów. Nie kupiłam trzech różnych rzeczy z kosmetyków kolorowych, a jednak przy kasie po zeskanowaniu mojej karty w aplikacji - klubie Rossmanna, naliczyły mi się -55% zniżki. Nawet sama kasjerka najpierw powiedziała mi o tym, że się nie naliczą, a potem jednak się naliczyły. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale mi jak najbardziej się podoba, uczucie że zostawiłoby się pięćdziesiąt złotych, a wydanie połowy z tego jest naprawdę zadowalające. Wiem, że drogeria podkręcała ceny niektórych produktów, ale akurat ceny tych moich raczej się nie zmieniły.

Już teraz mogę powiedzieć, że polecam tę szminkę z Rimmela. Widzę, że serio polubimy się. Może nawet kiedyś coś o niej tutaj napiszę albo zrobię zestawienie moich produktów do ust, bo akurat z tych najbardziej używam.

Obecnie cieszę się, że mamy piątek, rozpoczyna się weekend, jednak ja jutro będę musiała zrobić coś do szkoły, bo inaczej się nie wyrobię. A przynajmniej wtedy będę miała większą swobodę w niedzielę.
grafika fashion, girl, and indie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.