17 kwietnia 2017

Cause all of my kind­ness

Hej,
Poniedziałek.
Lany poniedziałek.

Mokro było, patrząc na same święto jak i na to, że padał deszcz i była burza.

Szczerze mówiąc jakoś nigdy nie rozumiałam tego, że dziewczyny, kobiety mają być oblewane. To kolejny przypadek w którym lepiej urodzić się chłopakiem. Gdybym była na ich miejscu to dziś byłabym u każdej koleżanki. Szkoda, że nie ma żadnego rewanżu. 

Z racji pogody i tego oblewania też siedziałam w domu.
Zobaczyłam Titanica na polsacie, czytałam książkę, byłam na podwórku. I myślałam o tym, że tydzień temu siedziałam w szkole.

Jakoś nie wyobrażam sobie tego, że już jutro będzie mój ostatni dzień przerwy, a jak na razie nie zrobiłam nic do szkoły. Jutro pewnie się tylko spakuję i to będzie tyle.

Ale ważne jest to co teraz, jak na razie mam bezstresową przestrzeń, umyję się i wrócę do książki.
grafika quote, chill, and coffee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.