Hej,
Środa.
Drugi dzień z rzędu śmiecenia, a dzisiaj będzie trzeci dzień, a właściwie to noc. Dziś wróciłam do domu po czwartej, ale serio było świetnie, moim zdaniem te piętnaście osób to jest taka odpowiednia ilość osób. W większym gronie robią się grupki i jakoś słabo wtedy z 'integracją'. Śmieci już mam gotowe, za kilka godzin umyję się, ubiorę, rozłożę łóżko, przygotuję wodę na jutro i będę wychodzić. W jakimś stopniu podobają mi się te ostatnie noce, a najbardziej to jak już wracamy.
W sumie nie robiłam dzisiaj za dużo; spałam, zobaczyłam z dwa odcinki serialu, byłam w sklepie, siedziałam na dworze. Można powiedzieć, że oszczędzałam siły na wieczór - był plan żeby spotkać się już przed północą w domu kolegi, ale chyba nie chce mi się wszędzie chodzić z tym workiem śmieci, a pod domem koleżanki też go nie zostawię. Zobaczymy ostatecznie.
♥
Oo tak, ja nie lubie wychodzić w dużym gronie:\
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:) -> r e y v z
Takie sześć osób na wyjście jest odpowiednie co do śmiecenia to około piętnastu - moim zdaniem. :)
UsuńDla mnie piętnaście osób to już za dużo, ale chyba nie mam aż tylu dobrych znajomych, z którymi mogłabym się bawić ;)
OdpowiedzUsuńMój dzisiejszy dzień tez nie był jakoś specjalnie produktywny ;)
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
W sumie ważniejsze mieć kilku bliskich znajomych, przyjaciół niż masę słabych znajomości. Poza tym trudno zgrywać się w większym gronie. :)
Usuń