Hej,
Czwartek i pierwszy dzień grudnia, ostatniego miesiąca roku 2016!
Zacznijmy od tego, że grudzień przywitał nas pod białą postacią. Właściwie to jeszcze w listopad pożegnał tym śniegiem. Dzisiaj było dosyć ciekawie na drogach, zwłaszcza rano, autobusy masowo się spóźniały i praktycznie na większości dróg panował zator. No cóż, ale niech ktoś mi jeszcze powie, że śnieg kogokolwiek zaskoczył. To w sumie logiczne, że w grudniu spadnie chociaż trochę śniegu. W sumie to nawet wolałam poranny śnieg, niż chlapę i deszcz, kiedy już wracałam do domu. Przez to też już nie wychodziłam z domu. Śnieg jest w porządku dopóki się nie rozpuści czy cokolwiek się z nim stanie.
Obecnie już się umyłam, łóżko rozłożyłam i spakowałam. Za jakieś parę minut pójdę zmyć maskę z włosów. Potem musiałabym chociaż przejrzeć zeszyt z pracowni, po czym będę miała czas wolny, więc prawdopodobnie zobaczę przedostatni odcinek Eye Candy i przeczytam kolejną księgę z Pana Tadeusza. A potem już będę mogła iść spać. Liczę na to, że chociaż dziś się wyśpię. A jeśli nie to pozostaje mi weekend.
♥
Grudzień to zdecydowanie mój ulubiony miesiąc, kojarzy mi się z czasem oczekiwania. :)
OdpowiedzUsuńhttp://amlodzinska.blogspot.com
Jak najbardziej :)
Usuń