Hej,
Niedziela.
Skończyłam oglądać ósmy sezon The Vampire Diaries
Czyli jednocześnie skończyłam oglądać cały serial.
Obecnie jeszcze nie czuję tego, ale jutro kiedy będę chciała włączyć następny odcinek Pamiętników, zrozumiem, że to koniec. Będę tęsknić, naprawdę. Mało z którym serialem udaje mi się tak zżyć. W przyszłości chciałabym jeszcze raz wrócić do tego serialu. Jeśli ktoś zastanawia się nad zaczęciem go, jak najbardziej zachęcam. Temu serialowi oddaje się czas, serce i duszę. Na pewno wielokrotnie jeszcze będę wspominała o Pamiętnikach.
Dzisiaj również udało mi się zobaczyć film. Ciemniejsza strona Greya za mną.
"Podczas gdy Christian walczy ze swoimi wewnętrznymi demonami, Ana mierzy się z gniewem i zazdrością jego byłej uległej."
Ta część o wiele bardziej przypadła do mojego gustu niżeli pierwsza. Od razu wyczuwa się inną ekipę do filmu. Mimo wszystko główni bohaterzy w jakimś stopniu mnie irytują i nie potrafię wytłumaczyć dlaczego.
Szczerze mówiąc i tak wolałam wersję książkową. W filmie praktycznie nigdy nie można zawrzeć wszystkiego, zwłaszcza tych mniej ważnych aspektów.
Co do tego, że to erotyk to za dużo nie mogę się wypowiedzieć, bo takowych filmów nie oglądam jakoś szczególnie, jedynie niektóre romansy, które mają elementy erotyczne.
Nie jest to powalający film, ale miło się go ogląda i po prostu czeka na akcję z byłą uległą Leilą.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i pouczyć na matematykę i będę mogła iść spać. Poza tym byłam dzisiaj w mieście kupić buty, czuję się naprawdę zmęczona zarówno fizycznie, jak i psychicznie. I Pamiętniki wampirów i FSD dają do myślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.