Hej,
Czwartek.
Święto Wszystkich Świętych.
Pierwszy dzień listopada.
No to mamy nowy miesiąc. Liczę na to, że będzie on serio dobry i na sam jego koniec będę zadowolona z tego jak on upłynął.
Dzisiaj głównym tematem był cmentarz. Nic dziwnego, w końcu takie święto. Ale nie narzekam, było dobrze, a przynajmniej pogoda była zaskakująco przyjemna. Jedynie trochę wiało, ale to nic w porównaniu z tym jak pamiętam, że kiedyś na pierwszego listopada był śnieg.
Poza tym wieczorem zrobiłam muffiny i widzę, że szybką one znikną. A serio wyszły fajne, może trochę przesadziłam z ilością proszku do pieczenia i sody, ale lubię jak ciasto mi wyrasta. Jednak będę pamiętać, żeby następnym razem nie sypać od serca.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać. Na jutro mam już kilka planów, dlatego też nie będę spała nie wiadomo jak długo, ale o szóstej też nie będę wstawać. Jutro więcej powiem o moich zamiarach, bo jeszcze nie wiem czy dojdą one do skutku.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.