Kolejna niedziela dobiega końca, a razem z nią i kolejny tydzień.
Jutro już znowu poniedziałek, w sumie to niedziela od około szesnastej zaczyna robić się stresującą, a szkoła to myśl przewodnia. Na szczęście już chyba wszystko zrobiłam i tak właściwie to zostało pouczyć mi się na kartkówkę z chemii. Nawet przeczytałam Króla Edypa, co z tego, że w większości to nie zrozumiałam o co chodzi, przynajmniej koniec był jasny.
Dzisiaj wieczorem leci Harry Potter kamień filozoficzny, ale niestety tym razem go nie zobaczę, jednak ważniejszy jest mecz. Coś czuję, że wygramy, będzie 2:1 dla nas, a jeśli nie to ostatecznie 1:1. Innej opcji nie przewiduję. No nic zobaczy się jak to będzie.
Wiecie co mi się dziś śniło. Zacznijmy od tego, że byłam na jakieś imprezie, potem leciałam helikopterem na Magica, czyli dyskotekę, a pode mną odbywał się koncert Justina Biebera, chciałam o tym coś napisać, ale chyba nie potrafiłam chwycić internetu. Więc no ciekawie, nie wiem jakie przesłanie miał ten sen, ale był fajny i przyjemny to się liczy.
Jutro niby kończę najszybciej w ciągu całego tygodnia, a wrócę do domu dosyć późno. Kończę po czternastej, będę godzinę czekać na dodatkowy angielski, a potem jeszcze idę na SKS'a z siatkówki, dobrze, że nie będę sama, inaczej to raczej nie chciałoby mi się czekać.
W sumie to w tym tygodniu będę miała mało sprawdzianów czy tam karkówek, to też głównie dlatego, że we wtorek jest akademia z okazji dnia nauczyciela, a środę mamy wolną. Jedynie to jutro tę chemię, pani nie będzie, zamiast niej jakaś inna pani w zastępstwie, ale i tak napiszemy kartkówkę. Muszę to sobie powtórzyć i spisać.
No to co, chemia, a potem mecz. Prysznic już wzięłam, łóżko rozłożone, a ja mniej więcej przygotowana na poniedziałek.
Po meczu już tylko przejrzeć tumblra i iść spać, mam nadzieję, że z uśmiechem na twarzy i dumą w sercu ze swojego kraju, reprezentacji.
♥
też liczę na wygraną :D damy radę :)
OdpowiedzUsuńNo i wygraliśmy! Jedziemy do Francji!
Usuń:)