Środa.
I kolejny dzień prawie minął, co tu dużo mówić, cieszę się, że już minął i w sumie nie był aż taki zły. Ale i tak nie polubię śród.
Jutro już czwartek, na szczęście mam tylko jedną kartkówkę, zadania już mniej więcej zrobiłam i w sumie zostaje mi się jedynie pouczyć.
Dzisiaj mnie wszystko irytuje, nawet mój własny palec, o co chodzi? Potrzebowałabym takiej chwili całkowitego wyłączenia się, wyciszenia, bez żadnych myśli. Po prostu, żeby posiedzieć, napić się herbaty i mieć wszystko daleko. Pomału sam stres zaczyna mnie stresować. Co tu dużo mówić dzisiaj łatwo się denerwuję, może jutro będzie lepiej.
Dzisiaj znacznie przeważała deszczowa pogoda, ale w sumie to nie było aż takie złe, przynajmniej łatwiej wysiedzieć te siedem godzin w szkole, a przy okazji udało mi się ominąć te fale deszczu, wtedy albo byłam jeszcze w domu albo już w szkole.
Zawsze się mówi, że mamy korzystać z życia ile się da, chwytać każdy dzień, a zamiast tego siedzimy większość dnia albo w szkole albo w pracy, przy czym praktycznie nie mamy za dużo czasu.
Dzisiaj na angielskim omawialiśmy film Ciekawy przypadek Benjamina Buttona i muszę przyznać, że nigdy go nie oglądałam, ale w zamierzam w najbliższym czasie. Historia mężczyzny który urodził się stary, a umarł jako niemowlę naprawdę jest intrygujący. Kolejny film do zobaczenia.
Jakoś nie idzie mi dzisiaj pisanie, ciągle coś mnie rozprasza, nie wiem jak i co chcę opisać. Może po prostu dam sobie dzisiaj spokój, bo pisanie czegokolwiek tylko po to, aby zapełnić puste pole nie jest w moim stylu.
Za chwilę pójdę pod prysznic, a potem pouczę się przy serialu. Ostatnią moją dzisiejszą czynnością będzie błogie położenie się do łóżka.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.