Nareszcie piątek i co za tym idzie weekend. Ten tydzień był bardzo męczący, wiecie co muszę zacząć szybciej zajmować się szkołą, tak na przykład o w pół do osiemnastej, prawdopodobnie bardziej bym się wyrabiała.
Wczoraj mówiłam, że zajmę się zeszytami i zadaniami, ops tak jak przypuszczałam za bardzo mi się to nie udało, jedynie zrobiłam zadanie z angielskiego, ale to tylko dlatego, że lubię ten przedmiot, aktualnie chyba najbardziej. Mam obok siebie na półce stos wszystkiego i zamierzam ruszyć to dopiero jutro jeśli mi się uda.
Co tu jeszcze powiedzieć? W autobusie znowu jechał nasz kolega z wtorku, ale tym razem nie opowiadał żadnych śmiesznych historii, no w końcu umówiliśmy się na wtorkowe popołudnie.
Pogoda w tym październiku jest zaskakująca, rano o siódmej nadal był widoczny przymrozek, według prognoz było zero stopni, za to po południu już osiemnaście. W porównaniu z ranem to trochę za dużo, no ale w sumie to dobrze, że jest jeszcze ciepło, za miesiąc już tak fajnie nie będzie.
Jutro sobota, nie będę się okłamywała, że będę spała do późna, bo i tak mi się to nie uda albo ktoś mnie obudzi albo ja sama, raczej się przyzwyczaiłam do wstawania o siódmej, po tej godzinie samoistnie będę się budziła z myślą, że zaspałam. Czasami nawet tak mam około piątej, co z tego, że jest nadal ciemno, muszę wstać zobaczyć która jest godzina, ucieszyć się, że jeszcze mogę spać półtora godziny i z powrotem wskoczyć do łóżka (dosłownie wskoczyć).
Właśnie obecny czas tygodnia jest tym najfajniejszym, mam wolne, mogę słuchać muzyki, czytać książkę czy tam zobaczyć jakiś film, a już będąc w tej tematyce będę polowała na ebooka Greya tej nowej części ukazanej z punktu widzenia Christiana oraz też chciałabym zobaczyć nowy film 'Chemia' widziałam tylko krótkie reklamy, ale i tak jakoś mnie zaciekawił, zobaczymy czy słusznie.
Za jakiś czas pójdę się umyć, rozłożę łóżko i mogę się kłaść, może jeszcze przejrzę tumblra, przeczytam rozdział i mogę spać do woli.
♥
zazdroszczę wolnego weekendu, ja niestety do pracy ;d
OdpowiedzUsuń:)
Usuń