Hej,
Sobota.
Minęły trzy miesiące 2016 roku, a jak tam z waszymi postanowieniami, liczę na to, że chociaż kilku się trzymacie. Ja spisałam sobie tylko takie, które są możliwe, dzięki czemu nie zarzucam sobie zbyt dużo wymagań wobec swojej osoby.
W sumie to całkiem fajny dzień. Zrobiłam dosyć dużo i czuję się spełniona. Zaczynając od tego, że sprzątałam, czytałam, umyłam rower i ogólnie przygotowałam go na nowy sezon, zobaczyłam tego tygodniowe odcinki Awkward i Faking it, umyłam buty z zeszłych wakacji w cifie i muszę przyznać, że wyglądają prawie jak nowe. A były naprawdę w złym stanie po trzech miesiącach chodzenia wszędzie, w większości były na nich pozostałości trawy, przez co z kremowo białych zrobiły się zielonkawe. Zobaczę jak z nimi będzie później, czy jakoś przez potraktowanie taką chemią, nic z nimi się nie stanie. Liczę na to że nie. Bo akurat strasznie je polubiłam.
Tak jak wspominałam czytałam nową książkę. "Czy wspominałam, że Cię kocham?" Estelle Maskame. Opowiada ona o Eden Munro, której rodzice rozwiedli się już kilka lat temu, i od tego czasu dziewczyna nie widziała swojego ojca. Teraz jedzie z Portland do Santa Monica w Kalifornii, by spędzić lato z nim i jego nową rodziną: żoną i jej trzema synami, z których każdy jest obdarzony silnym charakterem. Najstarszy z nich, Tyler Bruce, to zbuntowany nastolatek o wybuchowej naturze i wybujałym ego, kompletne przeciwieństwo przyrodniej siostry. On i jego paczka biorą Eden pod swoje skrzydła, pozwalając jej doświadczyć zupełnie nowych dla niej przeżyć – imprez, plażowania i… łamania zasad. Tyler pozostaje dla niej zagadką, a im bardziej stara się go rozgryźć, tym mniej o nim wie i tym bardziej czuje, że rodzi się między nimi coś więcej. A przecież nie powinna interesować się swoim przyrodnim bratem w ten sposób. To zakazane! Jestem na setnej stronie i muszę powiedzieć, że spodobała mi się ta historia, chociaż nadal mam wiele pytań. Na które mam nadzieję, znajdę odpowiedzi w ciągu czytania. W sumie to nigdzie nie słyszałam o takiej fabule, znalazły by się jakieś o przyrodnim rodzeństwie, ale nie w tym stylu. Na razie jednak za dużo nie mogę powiedzieć.
No to co, rozłożę łóżko, umyję się i kontynuuję książkę, może zrobię jakieś zadania, a jeśli nie to postaram uporać się z nimi jutro do południa. Później mam zamiar iść na dwór. No to co miłego wieczoru.♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.