Hej,
Środa.
W sumie nie był aż taki zły ten dzień. Głównie dlatego, że nie miałam jednej lekcji, a zamiast niej okienko, w ciągu którego przynajmniej zrobiłam zadanie z matematyki. Wczoraj jak tak rozmawialiśmy, ktoś powiedział, że to bez sensu, że w ciągu tych dwóch godzin (w tym zastępstwo) nic nie będziemy robić, na to miałam tylko jedną odpowiedź, że cały dzień praktycznie nic nie robimy. Zwłaszcza jak mamy zajęcia z praktykantką. A tak nauczyciele mówili, że mamy mało czasu, że musimy się sprężać, to po co marnujemy tak 'cenne godziny'. Nie zmienię co do niej zdania, nie potrafię jej przeżyć.
A co tu jeszcze robiłam? No w sumie to nie za dużo, mamy nowy temat na matematyce, funkcje po prostu życiem. Potrafię zrobić zadania, wiem o co chodzi, ale po prostu nie rozumiem sensu, po co jest mi to wszystko, skoro tak czy inaczej nic mi to nie daje. Może do matury to zapamiętam, ale w późniejszym życiu nawet nie będę wiedziała kiedy, ta wiedza ulotni mi się. Na razie najważniejsze jak dla mnie z matematyki jest utrzymanie czwórki.
Dokończyłam jeden i zobaczyłam kolejny odcinek Gry o tron, spakowałam się i w sumie to zostaje mi już tylko pouczyć się na historię, z której chciałabym dostać co najmniej czwórkę. Później rozłożyć łóżko, umyć się i powtórzyć sobie, oglądając Na dobre i na złe. Mogłabym też nałożyć maskę na włosy. Przykre, że dziś za dużo wolnego czasu już mieć nie będę, jutro zresztą podobnie.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.