23 kwietnia 2016

The world could disappear

Hej,
Sobota.
Nareszcie dzień, kiedy to mogę spać dłużej niż do siódmej. Chociaż wczoraj długo nie mogłam zasnąć.
Skończyłam pierwszy sezon Gry o tron. Trochę się podziało. W ciągu tych dziesięciu odcinków przelało się dużo krwi, co najważniejsze również głównych postaci. Mimo wszystko moimi ulubionymi bohaterami są: Daenerys, Arya i Jon Snow. Za to najbardziej wkurza mnie Joffrey, a oprócz niego jeszcze Littlefinger.
Co tu ogólnie robiłam? Wstałam po dziewiątej, zebrałam się, sprzątałam i odkurzałam. A potem już głównie zajmowałam się serialem. W sumie to jak na razie dziś zobaczyłam pięć odcinków. A prawdopodobnie przynajmniej zacznę kolejny epizod. Myślałam, żeby zrobić coś do szkoły, ale jakoś mi to nie wyszło. Zamiast tego jutro z rana postaram się zrobić wszystko co muszę. A co po południu to się zobaczy, w większości to moje plany zależą od panującej pogody. Szczerze mówiąc to nawet lubię deszcz, oczywiście nie w momencie, gdy to miałam gdzieś wyjść albo muszę wyjść, a na dworze leje. Ale taki spokojny wiosenny deszcz jest całkiem fajny i przyjemny. Zawsze w deszczowe dni lepiej siedzi mi się w szkole. Przy tym też, że nie muszę pokonywać większej drogi, jedynie jakieś maksymalnie dziesięć minut.
No nic, już się umyłam, za chwilę rozłożę łóżko, przejrzę tumblra i zacznę czwarty odcinek drugiego sezonu. A pomyśleć o tym, że dopiero tydzień temu zaczęłam oglądać Grę o tron.
grafika cat, animal, and kitten

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.