Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień. I szczerze mówiąc już dzisiaj nie chciało mi się wstawać. Zacznijmy od tego, że wczoraj nie było mnie od popołudnia i wróciłam dopiero wieczorem. Odrobiłam lekcji, ogólnie wszystko odrobiłam i myślałam, że pójdę spać, w końcu już było blisko północy, jeszcze tylko weszłam na facebooka i dowiedziałam się, że zapomniałam o sprawdzianie z dwóch epok z polskiego. No i jeszcze nie poszłam spać. Ogólnie pouczyłam się na innych lekcjach i jakoś mi poszło, nie było aż tak źle.
Przez ten epizod rano musiałam się nieźle zmotywować, żeby wstać i jakoś zachować wewnętrzną pozytywność. No cóż, będę musiała robić tak codziennie.
No nic, obecnie pozostaje mi rozłożyć łóżko, umyć się, pouczyć się na niemiecki, może na ekonomię. Jeśli zostanie mi jakiś czas przeczytam kilka rozdziałów książki i będę mogła iść spać. O dwudziestej trzeciej chciałabym być już w łóżku, ale czy to mi się uda, to już inna kwestia.
Tęsknię za tym, że nie musiałam przejmować się szkoła, że oglądałam seriale kiedy chciałam, czytałam książki kiedy chciałam, mogłam chodzić spać w środku nocy, wstać o dziesiątej. No cóż, nie ma co się żalić, ważne jest to co dzieje się obecnie.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.